Syndi napisał(a):Fakt, chodzi o
skrobię a nie o
mąkę... pomyliło mi się, ale myślę że jak ktoś kupował produkt o nazwie
mazeina, to nie sprzedali mu mąki kukurydzianej tylko właśnie skrobię.
I tu Cię zaskoczę: w pewnym sklepie, w pewnej szanowanej galerii handlowej, w sklepie ze zdrową żywnością(!!!) poprosiłem o mazeinę ... (zdziwienie), uzupełniłem :... ja o skrobia kukurydziane proszę. Pani z radosnym uśmiechem(nie blondynka,... chociaż
_ Aaaa chodzi panu o mąkę kukurydzianą.
Fajne co(?), zaraz w tymże sklepie w tym momencie przypomniał mi się dowcip z brodą: jaka jest różnica między nocnikiem a fortepianem?...nie wiem?!... n o to uważaj, jak będziesz kupował fortepian, żeby ci nocnika nie dali.
Niestety, dziś "ekspedientki" są przeważnie od podawania z półki tego na co wskażesz palcem i od skasowania.
Tylko tragedia, gdy kasa nie wskaże ile ma wydać i nie ma kalkulatora pod ręką. Aha, kalkulatorki już chyba wszystkie umieją obsługiwać...