Najwyższa pora zacząć sezon.
Planowane nabycie świeżych nasion nie wypaliło, po części z mojej winy, ale coś przecież wyhodować trzeba. Sięgnąłem do starych zapasów:
Capsicum annuum
Acapulco Orange
Chili Purple
Early Jalapeno
Elephant’s Trunk
Explosive Ember
Hot Apple
Jalapeno Mucho Nacho
Mushroom Morelia
Phrik Khi Nu
Starflame
Thai Orange Hot
Capsicum baccatum
Aji Omnicolor
Lemon Drop
Capsicum chinense
Beni Highlands
Fatalii White
Habanero Big Sun
Habanero Chocolate
Habanero Hot Lemon
Habanero Orange
Jamaican Hot Red
Orange Bhut Jolokia
Trinidad Scorpion Long SR
Trinidad Scorpion Moruga Yellow
Podłoże torfowo-kokosowe do siewu Floratin (takie było w sklepie), wysiew 11-12 lutego do kubków styropianowych 250 ml. Nasiona nie najświeższe, nie liczę na dużą kiełkowalność, więc do piachu poszło więcej niż potrzebuję
Grzeją się nad kaloryferem w łazience: