Ciekawa obserwacja.
Sprzątałem dzisiaj balkon przed nowym sezonem, pozbywając się resztek badyli z ubiegłego roku. Miałem 2 krzaki cayenne w jednej skrzynce, tak na oko 15 litrów. Ku mojemu zdziwieniu ich bryły korzeniowe wcale nie wypełniły skrzynki, praktycznie zmieściłyby się w trzylitrowych doniczkach. Wygląda na to, że 5-litrowe doniczki do uprawy balkonowej powinny spokojnie wystarczyć, pod warunkiem dostarczenia pod dostatkiem wody i substancji odżywczych (nawozu).
10 krzaczków od dwóch dni stoi na parapecie. Z przyjemnością muszę stwierdzić, że nie przeżyły żadnego szoku po wyprowadzce z growboxa. Być może przyczyniła się jego konstrukcja - mocne zimne światło, duży przewiew = mała wilgotność oraz niewysoka temperatura (najwyżej +24 C). Wiadomo, trochę się wyciągają, trochę nachylają do słońca, ale pół dnia bezpośredniego nasłonecznienia (okna na południowy wschód) nie zrobiło na nich większego wrażenia
Bulgarian Carrot nie wygląda dobrze, co to jest? Przypuszczam, że znowu udało mi się poparzyć listki w stożku wzrostu, ale może to też być jakiś grzybek.
W growboxie najładniej i najszybciej rośnie Pimenta da Neyde. Śliczny krzaczek.
bolek 1945 napisał(a):WOwwww.jako swierzak by sie zapisal na kilka pestek jak cos...pozdrawaiam i jak najwiekszych owocow zycze
!!!!!!
Dzięki
Obawiam się, że przy takiej różnorodności krzaków na ciasnym balkonie będę miał spore prawdopodobieństwo krzyżówek. Osobiście polecam semillas.de, na pewno jesienią ktoś będzie robić zbiorowe zakupy.