Witam,
Papryki szybko kiełkują, a słońca jak nie było, tak nie ma.
By uchronić je przed niepotrzebnym wyciąganiem się, a być może i padnięciem, zmobilizowałem się i na szybko zrobiłem LED-owy doświetacz.
Całość zasilana jest z napięcia 12V, którego źródłem jest mały zasilacz impulsowy (komputerowy).
Napięcie trafia następnie na przetwornicę obniżającą typu "buck" (step-down), dzięki której mam możliwość płynnej regulacji mocy / jasności, a następnie poprzez rezystory wyrównujące (0,33 oma) na trzy pracujące równolegle 10W moduły LED.
Jeden moduł niebieski (ok.450nm) i dwa czerwone, a właściwie fioletowe, gdyż zastosowane tam diody nie emitują światła czerwonego, lecz niebieskie, które następnie jest konwertowane na czerwone w warstwie luminoforu (podobnie jak ma to miejsce w białych diodach LED).
Nie jest to może najlepsze rozwiązanie biorąc pod uwagę, że część energii fotonów o pierwotnej dł.fali ok. 450nm jest tracona w luminoforze, ale dzięki temu otrzymane światło czerwone lepiej pokrywa widmo w zakresie czerwieni 650-700nm, gdyż nie jest monochromatyczne.
Zastosowanie czerwonych diod LED byłoby w tym przypadku droższe i wiązałoby się z koniecznością użycia różnych rodzajów diod np. pracujących w paśmie 620nm i 660nm. Część światła niebieskiego nie pochłonięta przez luminofor sumuje się z częścią widma diody niebieskiej.
Każdy z modułów składa się z 9-ciu 1W diod LED umieszczonych na wspólnym aluminiowym podłożu i zamkniętych w jednej zwartej obudowie.
Moduły LED przymocowane są do dużego radiatora komputerowego za pomocą kleju termoprzewodzącego (fujik).
Choć radiator jest dość solidny do rozproszenia ok. 25W mocy potrzebny jest wentylator zapewniający wymuszony obieg powietrza.
Widoczna na zdjęciach oświetlana powierzchnia to ~0,25m^2 (40x60cm).
Aktualnie moc doświetlacza zmniejszyłem do ok. 17W co zapewnia wystarczającą dla siewek ilość światła, nieco lepszą sprawność oraz komfortową pracę bez konieczności dodatkowego chłodzenia wiatrakiem.
Podczas pracy ciągłej w otoczeniu o temp. ok. 25*C radiator tuż przy modułach LED osiąga temperaturę niecałych 50*C.
A tak wyglądają siewki w świetle białym i czerwono-niebieskim, choć widoczne na zdjęciu kolory są dość mocno przekłamane (w rzeczywistości barwa nie jest aż tak niebieska, lecz różowo-fioletowa)
Widać, że zielone części roślin w świetle LED są prawie czarne, a to oznacza, że emitowane spektrum jest przez papryczki silnie pochłaniane - i o to właśnie chodzi :-)
Zastosowana tu konstrukcja oraz przyjęty sposób zasilania LED-ów podyktowane były posiadanymi akurat pod ręką elementami i chęcią szybkiego sprawdzenia w praktyce doświetlania papryczek chili światłem bezpośrednio w widmie PAR.
Łączny koszt szacuję na ok. 40-50zł:
- 1x LED 10W niebieski (Royal Blue) - $1
- 2x LED 10W czerwony - 2x $1.5-$2.5
- zasilacz imp. 12V - 15zł
- radiator - 10zł
- okablowanie, śrubki, rezystory, pasta termo, itp. - grosze
Jeżeli doświetlacz ten sprawdzi się, to na kolejny sezon zbuduję nowy - większy i troszkę bardziej "wypasiony", w którym na pewno:
- zastosuję radiator o większej powierzchni czynnej, z wymuszonym obiegiem powietrza i regulacją obrotów zależną od temperatury
- LED`y będą połączone szeregowo, w dwóch osobnych gałęziach - czerwone i osobno niebieskie, tak by możliwa była niezależna regulacja prądu lub proporcji prądów dla każdej gałęzi z osobna (możliwość optymalnego ustawienia proporcji barw w zakresie niebieski / czerwony zależnie od konkretnych potrzeb: wzrost / kwitnienie)
- zasilanie LED`ów wprost z przetwornicy impulsowej (220V) pracującej w konfiguracji źródła prądowego
- więcej czerwieni w widmie
- jeżeli będzie to uzasadnione zastosuję monochromatyczne diody czerwone o odpowiednio dobranej długości fali pokrywające pełny zakres chlorofilu a i b, w tym daleką czerwień i bliski fragment podczerwieni
- może dodam jeszcze jakiś programowany timer umożliwiający automatyczne sterowanie z ustawianiem fotoperioda ?
Pochwały przyznane za post: 2