Miałem mocne postanowienie żeby w tym sezonie nie sadzić nic. Mam spory zapas suszu, tego najostrzejszego jak i Aribibi Gusano z własnej uprawy. Do tego Pimenta de Neyde od ch4 pięknie zimuje. Do tej pory straciła może z 10 liści.
Ale tak jak to w zeszłym sezonie zadałem sobie zaaajebiście ważne pytanie: Co lubię robić? No i wyszło na to że bawić się z chili.
Ok. To teraz co posadzić? Wszystko już było. Może większość. Ostre, mniej ostre, hardcory, nieostre, kolorowe, ozdobne, same białe itp.itd. Co tu teraz posadzić. Ostatnio na Discovery leciał programik o dzikiej chili z Meksyku.
CHILTEPIN bo o nią tu chodzi wezmę w tym sezonie na tapetę. I tutaj Apel do wszystkich chiliheadów w tej części drogi mlecznej:. KTO MA NA ZBYCIU NASIONA CHILTEPIN?!?
Info proszę na priv. Dalszy ciąg loga jak pozyskam nasiona.
Do zoba.