Zawsze coś się wymiesza, nawet w nasionach od sprawdzonych forumowiczów. To nie kwestia złej woli, tylko naprawdę łatwo się pomylić przy manipulowaniu stosem torebek z nasionkami. O krzyżówkach, spontanicznych mutacjach, powrotach do formy podstawowej ze spontanicznej mutacji już nie wspominam
W pierwszym sezonie zamiast Lemon Dropa wyrósł mi Jalapeno, raz z 3 roślin tej samej odmiany (wysianych z tej samej torebki) każda okazała się innym kundlem
Nie rozpoznaję Twojej odmiany, ale to prawie na pewno nie jest jalapeno. Za długie i spiczaste owoce, za duże liście.