ch4 napisał(a):A czym koksujesz, jakim stężeniem, jak często i w jakiej formie (fertygacja, oprysk)?
Sadzonki w kubkach po 3-4 tygodniach od wykiełkowania zacząłem podlewać biohumusem, jakieś 2/3 zalecanej dawki za każdym razem (na oko). Po przesadzeniu, aż do czerwca, mineralnym nawozem dla roślin zielonych, zgodnie z instrukcjami - raz w tygodniu, a potem przerzuciłem się na Magiczną siłę do pomidorów Substrala, też doglebowo i też zgodnie z instrukcjami - codziennie. Nie używałem suchego nawozu mieszanego z ziemią, bo nie mam dość wiedzy i wyczucia, jak dawkować w doniczkach. Poza tym moja kranówa jest bardzo twarda i prawie kwalifikuje się jak rozcieńczony nawóz
ch4 napisał(a):Na zdjęciach Twoje papryki wyglądają bardzo ładnie, są dobrze odżywione i nie widać najmniejszego śladu by czegoś im brakowało.
Wręcz przeciwnie ciemny kolor liści wskazuje, że azotu mają pod dostatkiem, a jest to przecież główny budulec części wegetatywnej.
Dzięki! Na moje niewprawne oko, w tym sezonie mam bardzo zdrowe rośliny, nie zrzucają liści, praktycznie zero szkodników poza jedną drobną inwazją mszyc, którą natychmiast ubiłem i dziurkami powygryzanymi w paru listkach kilku roślin.
ch4 napisał(a):Jedyny czynnik zatrzymujący na kilka-kilkanaście dni wzrost jaki doświadczałem, to stres spowodowany czynnikiem zewnętrznym (temperatura, przesuszenie, przenawożenie, itp.)
Może jednak ma tu znaczenie jakiś inny czynnik - wielkość doniczki, rodzaj odmiany lub ilość światła?
Nie wiem, jak z przesuszeniem/przelaniem - dwa razy po miesiącu byłem poza domem i musiałem zostawić hodowlę pod dochodzącą opieką. Doniczki 5-litrowe napełnione po brzegi nową, dobrą glebą (Hollas uniwersalna), nie ubitą, z cienką warstwą keramzytu na spodzie. Mój balkon jest dość korzystny dla papryk: wychodzi na południowy wschód (idealne oświetlenie) i jest z boków oraz z góry osłonięty. Jedna odmiana ucierpiała dość mocno od słońca (Thunder Mountain Longhorn) ale wygląda na wybredną, a pozostałe krzaki nawet nie poparzyły się zbytnio po wyniesieniu na balkon. Annuumy, z których jestem najmniej zadowolony, w ogóle nie wykazywały objawów poparzenia.