Przesadzanie papryk

[Alcomindz]

Witam,
Przesadziłem papryczki w jedną duża kastrę, niestety okazało się że będzie tam dla nich zdecydowanie za mało miejsca, więc zastanawiam sie nad rozdzieleniem ich do pojedynczych doniczek 10 litrowych. Jednak zauważyłem, że korzenie różnych papryczek sa poplątane ze sobą i czy teraz przy przesadzaniu kiedy będzie koniecznie rozerwanie ich to nic się nie stanie? Ewentulanie czy ktoś może ma jakieś porady jak to wykonać.

[Czaros]

Nic się nie stanie, papryka pierwsze co zrobi to odnowi system korzeniowy i potem zacznie rosnąć w górę

[RTLSE]

Rozerwanie części może spowodować zahamowanie wzrostu na pewien okres czasu.
Ja swoje wkładam do pojemnika z wodą i jak większość ziemi odleci to pod wodą ciągnę za dwie łodygi delikatnie, tarcie jest tak małe, że większość, jak nie wszystkie korzenie pozostają w całości. Ja dopiero w tym roku zacząłem zabawę z paprykami, więc nie wiem czy mój sposób jest najlepszy, ale po przesadzeniu kilkudziesięciu sztuk wszyscy pacjenci przeżyli.

[Mr. Ed]

Każde ingerencje w bryłę korzeniową są dla sadzonki traumatyczne i mogą przyhamować wzrost.

Unikałbym wypłukiwania ziemi wodą w celu rozdzielenia, bo to najbardziej uszkadza delikatne - prawie niewidoczne - korzonki włosowate i najbardziej spowalnia wzrost. Rozdzieliłbym w miarę delikatnie sadzonki razem z bryłą ziemi, przecinając korzenie w połowie dystansu. Nie wiem, jak bardzo są Twoje splątane, ale ja już tak robiłem kilka razy i sadzonki zahamowały tylko trochę.

[RTLSE]

Unikałbym wypłukiwania ziemi wodą w celu rozdzielenia, bo to najbardziej uszkadza delikatne - prawie niewidoczne - korzonki włosowate i najbardziej spowalnia wzrost. Rozdzieliłbym w miarę delikatnie sadzonki razem z bryłą ziemi, przecinając korzenie w połowie dystansu. Nie wiem, jak bardzo są Twoje splątane, ale ja już tak robiłem kilka razy i sadzonki zahamowały tylko trochę.

Nie zauważyłem, aby wzrost moich był jakoś specjalnie zahamowany, dziwne . Co prawda nie miałem jakiejś dużej próbki, ale z moich obserwacji wyszło, że lepiej później przesadzić (2-3 para liści) z rozmoczeniem ziemi, niż przy samych liścieniach/pierwszej parze liści (kiedy da się w miarę to wyciągnąć w całości).

[Alcomindz]

Ostatecznie rozdzieliłem je na kawałki pokorojone jak ciasto innej opcji nie było. Większośc przeżyła z wyjątkiem, prawdopowdbnie jednej, która straciła bardzo dużo korzeni i po przesadzeniu jest dość wątła(2 zdjęcie). Być może musi sie tylko przyswoić, nie wiem. Za to reszta dalej ładnie rośnie