"może zetrzeć papryczkę na drobno i dodawać to jakichś ciepłych posiłków"
Posiłki nie muszą być ciepłe a i tak będą pot i łzy ;-)
Ciepłe posiłki wzmagają ostrość, wszystko kopie bardziej niż na zimno.
Nawet najostrzejsza papryczka rozzmielona na ''mial'' w olejnu staje sie zjadliwa, olej sporo lagodzi pod warunkiem, ze sos wedruje do potraw a nie na pusty zoladek .
Duża część kapsy zostaje w oleju, jeśli się na nim smaży to ładnie odparuje ale nie polecam wdychać wziewnie takiej pary wodnej stojąc nad garnkiem. Kiedyś habanero zrobiło mi kawał, jestem na nie uodporniony a kaszleliśmy we trójkę: ja, mój ojciec i nasz pies. A było to jednorazowe podniesienie pokrywki.