przez tomaszek » 20 wrz 2020, o 18:57
Jeżeli niewiele im brakuje do wybarwienia a temperatury nadają jeszcze spoko,chyba najgorsze już przeszło chociaż w tym miesiącu ma być jeszcze jedna pełnia i nie wiadomo jak to będzie, ogłów rośliny,poobcinaj wszystkie pędy bez owoców a pozostałe powyżej wyrośniętych,te najmniejsze jagody sobie daruj(powinieneś zrobić to dużo wcześniej).Ogranicz podlewanie,przesuszenie też przyspiesza dojrzewanie.
Jeżeli jagody są wyrośnięte to nawet zielone powinny mieć spory potencjał w postaci solidnej dawki kapsaicyny. Pomysł salcefixa z wieszaniem całych krzaków do dojrzewania też jest lepszy niż zrywanie zielonki,zawsze trochę dojdą.