Siemka, przeprowadziłem obiecany test suszonego Bhut'a, którego otrzymałem od Karlosa za co mu dziękuje i pozdrawiam.
Kabel od mikrofonu ma zwarcie więc jest "bzzzzz". Na dniach załatwię nowy
Wiem że mnie rozłożył, ale wytrzymałem
tomaszek napisał(a):a ta gadka "nigdy więcej" to frazes który wymyka się właśnie w takich momentach.Zawsze chce się repety tylko jest to kwestią czasu.
Syndi napisał(a):Gratulacje! szacun za odwagę i tę odrobinę szaleństwa ...bo ja mimo tego, że już jakiś czas jem i hoduję te ostre odmiany, to już nie odważę się zjeść całego bhuta/7pot/scorpiona nawet suszonego. Znam ten ból i skuszę się czasem na max 1/4 tak ostrej papryki. A i wtedy ból brzucha i sraczka natychmiast... niestety
Navari napisał(a):tomaszek napisał(a):a ta gadka "nigdy więcej" to frazes który wymyka się właśnie w takich momentach.Zawsze chce się repety tylko jest to kwestią czasu.
Wiem Gdy jadłem w wakacje Bhut'a też to mówiłem, jednak po kilku dniach chciałem więcej. I tak to się zaczęło, hehe.
karlos napisał(a):Navari napisał(a):tomaszek napisał(a):a ta gadka "nigdy więcej" to frazes który wymyka się właśnie w takich momentach.Zawsze chce się repety tylko jest to kwestią czasu.
Wiem Gdy jadłem w wakacje Bhut'a też to mówiłem, jednak po kilku dniach chciałem więcej. I tak to się zaczęło, hehe.
Spoko test, nie każdy zaczyna swój pierwszy test na forum od Bhuta
Powiedz, czy ten wakacyjny Bhut był mocniejszy od mojego?
pozdro
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości