przez monisia_666 » 19 lut 2012, o 20:17
Hmmmmm, świeża mięta z ogródka mojej mamy to najlepsze, co może być:) Mam nawet jeszcze troszkę ususzonej w pudełeczku:) Ajeśli chodzi o piołun, to ja zwykle piłam go parzonego razem z kocanką i czymś tam jeszcze jak mnie żołądek bolał... Ta mikstura była ohydna, ale baaardzo skuteczna:) Ciekawa jestem jak będzie smakowało połączenie mięty z piołunem...tylko, że przekonam się o tym dopiero latem:(