Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

Czyli to całe magiczne Sous Vide można wykonać w grzałce do gotowania butelek dla małych dzieci + termometr i oszczędzamy 2450zł. Co za syf ten sprzęt.

Mogli to nazwać " Gotowanie w 52stC bez bezpośredniego kontaktu z wodą", ale już by nie było tak pięknie marketingowo sprzedane.

NO to kurna wedliny tak robie w szynkowarze albo w osłonce termicznej

Poms napisał(a):Czyli to całe magiczne Sous Vide można wykonać w grzałce do gotowania butelek dla małych dzieci + termometr i oszczędzamy 2450zł. Co za syf ten sprzęt.

Mogli to nazwać " Gotowanie w 52stC bez bezpośredniego kontaktu z wodą", ale już by nie było tak pięknie marketingowo sprzedane.

No dokładnie tak, tylko nie gotowanie a parzenie
Dlatego chcę sobie taki zrobić, zastanawiałem się nad wymuszonym obiegiem wody, ale GR napisał, że jest, bo właśnie wydawał się konieczny.
Co do dokładnych temperatur, to każde mięso ma swoją temperaturę, ale tu wujek google pomaga:
https://www.google.pl/search?q=Sous+Vid ... 20&bih=917
No i wymaga to specjalistycznej pakowarki próżniowej, to znaczy jak długi worek dam do wysokiego garnka z wodą, to powietrze zostanie wyparte i wystarczy worek zamknąć, oszczędzamy kolejne 600 zł na pakowarce
A najprostszy sposób na zrobienie takiego mięch podał sam Amaro: zagotuj 5 litrów wody, usuń, źródło energii (wyłącz kuchenkę), wrzuć na 25 min zapakowane mięcho, gotowe. Ot całe Sous Vide

-- 2 gru 2013, o 22:37 --

Poms napisał(a):ale już by nie było tak pięknie marketingowo sprzedane

Tu chyba nie chodzi o marketing, oczywiście nie aż tak. Mi się wydaje, że to technologie jak na razie tylko do ekskluzywnych restauracji. Marketing oczywiście na szeroką skalą wejdzie, ale jak zrobią takie sauny wodne za 200 zł i będą sprzedawane w Biedronce

aldorn napisał(a):A najprostszy sposób na zrobienie takiego mięch podał sam Amaro: zagotuj 5 litrów wody, usuń, źródło energii (wyłącz kuchenkę), wrzuć na 25 min zapakowane mięcho, gotowe. Ot całe Sous Vide

Ma to dość przybliżony związek z sous vide. W tym drugim chodzi o kilka dni utrzymywania produktu w temperaturze kilkudziesięciu stopni.

G_R napisał(a):Ma to dość przybliżony związek z sous vide. W tym drugim chodzi o kilka dni utrzymywania produktu w temperaturze kilkudziesięciu stopni.

Raczej się nie zgodzę. W temperaturze kilkudziesięciu stopni to tak, ale na pewno nie przez kilka dni, no chyba że mówimy o skrajnych przypadkach, ale to określone rodzaje mięsa, głównie świnka.
Ten sposób przyrządzania potraw ma kilka zalet, podstawową jest produkt określonej jakości. Inną zaletą jest właśnie możliwość przechowywania produktu gotowego przez kilka dni a nawet tygodni. Prosty przykład, mamy ochotę na stek, idziemy kupujemy porcję mięcha, ups przez "przypadek" dostaliśmy za gruby, bo się tak ukroiło... Normalnie musimy wcisnąć w siebie wda steki np dzień po dniu albo inaczej na szybka spożytkować, bo się zepsuje ładny kawał mięcha. Tutaj mamy alternatywę, robimy na raz dwa kawałki, jeden jemy a drugi do lodówki, jak nas najdzie ochota za tydzień czy dwa po prostu otwieramy woreczek i mamy 100% świeżą porcję, którą wystarczy podgrzać.

Psyhe napisał(a):NO to kurna wedliny tak robie w szynkowarze albo w osłonce termicznej

Dobry pomysł z tym szynkowarem, na pewno wykorzystam przy budowie sauny jakieś rozwiązania. Tyle że tu potrzebna jest duża precyzja co do temperatury, szynkowar do takiej porządnej sauny ma się z precyzją tak jak siekiera do skalpela.
Przykład ile daje zmiana temperatury o 1,5 stopnia:
http://www.sousvidecooking.org/tag/water-bath/

Czyli urządzenie z możliwością "gotowania" w ściśle określonej temperaturze jak i czasie i nic więcej

Dokładnie tak, tyle że chcę sobie takie zrobić za śmieszne pieniądze a nie kupować za grubą kasę. Dlatego właśnie pytam tu, GR wie o co chodzi z tym urządzeniem, może będzie mógł mi pomóc.
Może jeszcze ktoś się znajdzie służący radą

No tak, sama pakowarka to jest kilkaset złotych

Ale pakowarka, taka z prawdziwego zdarzenia potrzebna jest jak się chce stosować tą metodę do konserwacji żywności, natomiast jak ja potrzebuję do gotowania na co dzień to jakiś pęcherzyk czy dwa nie będą aż tak istotne, być może zwykła ręczna pompka prużniowa wystarczy, się zobaczy.

Ja tak zrobie kiedys, wezmę mięso zapakuje scisle w worek od szynkowara i sparzę w niskiej temp
A potem podpiekę szybko