Mi to akurat bez różnicy czy będzie GMO czy nie. Pewnie większość żarcia już dawno jest modyfikowana, a teraz po prostu chcą robić to legalnie
A powiedzcie mi z czego wynika ta rakotwórczość, bo z tego co wiem to zjedzenie zmodyfikowanego genu czy zwykłego genu dla żołądka nie ma różnicy co trawi. Więc jak to ma nie korzystnie czy korzystnie wpłynąć na organizm ??
Słyszałeś o Roundup który jest z zmodyfikowanych roslinach aby chwasty obok nie rosły?Albo są tak zmodyfikowane że opryskuje się całe plantacje i tylko chwasty giną bo zboże lub kukurydza jest na Roundup wtedy odporna a ty potem ten cały Roundup po opryskasz żresz. Roundup w stężeniu w jakim występuje w GMO – a nawet 800 razy mniejszym, zabija komórki człowieka czasie 2-3 dni, w jeszcze mniejszym zaburza system hormonalny, blokując wydzielanie hormonów płciowych w komórkach, bez których nie jest możliwe ukształtowanie się narządów płciowych płodu.
Dokładnie. Jednym z ich argumentów jest to, że organizmy GMO są bardziej odporne. Ale co to za interes, jak napieprzają Ci całą plantację chemicznym gównem, które zabija wszystko w okolicy, a modyfikowana kukurydza czy ziemniak pozostaje bez szwanku. Masakra...
Jestem Polakiem - więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka.
kazdy ma racie z was. Ale dzis w kazde zarcie jest ladowana chemia inne gowna i usrachetniacze i zygacze.Co daje tak po pizdzie naszemu organizmowi ze HEJ lepiej nie myslec co sie dzieje z nami.Ale co my szare pionki mozemy z tym zrobic NIC. Bo jestesmy za ciency w uszach :/
Wiec jedzmy dalej wpierdala.... i sie trujmy albo odzywiajmy sie energia sloneczna. badz ziemia albo styropianem ...
ale zawsze nasze papryki maja w sobie miej chemi tym mozemy sie pocieszyc
Wystarczy wprowadzić obostrzenia zbliżone, do tych które stosuje się przed wprowadzeniem leków na rynek i sprawa będzie rozwiązana. Na mój gust i tak część żywności posiada jakieś modyfikacje genetyczne przeprowadzone przez człowieka. Czy ktoś robi badania żywności, która przychodzi np z chin pod kątem GMO na granicy państwa? Pewnie nie. Ja jestem za GMO pod warunkiem, że badania laboratoryjne nie potwierdzą ich szkodliwości. Alkohol, pety itp też są szkodliwe, ale zbiorowej paniki wśród spożywających jakoś nie ma jak w wypadku GMO.
Masz możliwość podjęcia decyzji czy chcesz czy nie chcesz używać alkoholu lub nikotyny. Co do GMO takiej możliwości nie będziesz miał bo po 1. uprawy gmo będą się krzyżować z uprawami eko, niszcząc ich genom, po 2. projekt ustawy jest tak skonstruowany, że kupując produkt w sklepie nie będzie nawet oznaczenia czy to gmo czy nie.
I nie ma co czekać na jakieś cudowne badania, fakty już są znane i umyślnie przemilczane. GMO = ŚMIERĆ.
Jestem Polakiem - więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka.
telep_lbn -> ty idz sie wysadzić w powietrze gdzieś indziej. Bo gadasz czasami jak potrzaskany, ja nie bronie GMO... też mam co do tego mieszane uczucia ale bardziej na plus niż na minus.
Podążając twoim tokiem rozumowania, można powiedzieć że zwierzęta hodowane w klatkach, zagrodach to też jest swojego rodzaju GMO tylko rozłożone na setki/tysiące lat i mają mało wspólnego ze swoimi przodkami na wolności ( ale ludzie to zaakceptowali! ). Te zwierzęta też ewoluują i zmieniają się pod wpływem człowieka. ( z roślinami uprawnymi jest bardzo podobnie )... może po prostu człowiek w swojej ewolucji doszedł do granicy w której sam może sam przeskoczyć granice czasu potrzebnego na ewolucje "naturalną". Jak cie choróbsko dopada to też idziesz po leki a nie czekasz aż matka natura zabije kolejne pare milionów nim sama wytworzy mechanizmy obronne w twoim organizmie.
Tak jak z rzeczami... ten twój dom z betonu czy cegły to jest "GMO" - bez genetyki, bez organizmów ale ludzka modyfikacja!, bo człowiek się nauczył sam przystosowywać środowisko do siebie. Trudno, niestety jesteśmy pasożytami na ziemi. Jest nas coraz więcej i ta twoja walka z GMO jest bez sensu bo i tak tego nie przeskoczysz!... a co do szkodliwości hmmmmmm błędy na początku zawsze sie zdarzają - matulka natura ( w twoim podejściu ) też je popełnia i potem skutecznie eliminuje. Ewolucja wymaga ofiar żeby się dostosować. Możesz buczeć, krzyczeć, płakać i tak masz gówniany wpływ, GMO to jest nieunikniony etap ewolucji naszego gatunku który podporządkowuje inne pod siebie.
Ja się nie mam zamiaru nigdzie wysadzać, za lekko by było. A Ty się spróbuj może dokształcić w temacie czy coś bo póki co jesteś na etapie mylenia pojęć w tej swojej pięknej nowomowie.
Jestem Polakiem - więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka.
Jak nie zrozumiałeś sensu tej wypowiedzi to twój problem... GMO JEST NIE UNIKNIONE, szczyp sie po jajcach nic nie zdziałasz! JA UWAŻAM ŻE TO JESt NORMALNA KOLEJ EWOLUCJI NASZEGO GATUNKU!
poza tym dużo czytałem, ostatnio (szczególnie bo pan psyhol mnie trochę zmusił - i psyhe miałeś racje ), ale szczerze! też mam obawy ale nie robie z tego teori spiskowej, ba twierdze że i tak wszelkiego rodzaju uprawy, hodowle muszą iść prędzej czy później w tym kierunku
Zrozumiałem Twoją wypowiedź. Sam kiedyś jarałem się podejściem twierdzącym, że jesteśmy rakiem na organizmie, którym jest ta planeta. Dopiero dalej pogłębiając swoją wiedzę zobaczyłem bezsens takich twierdzeń (mimo iż fajnie brzmią i ogólnie robią wrażenie). No ale mniejsza o to, do rzeczy.
Nie uważam za uzasadnione stosowanie w tym temacie takich synektyk jak porównanie modyfikacji genu w organizmie roślinny, zwierzęcia lub człowieka z modyfikacją środowiska jaką jest wybudowanie domu. Przede wszystkim ekologia jako taka jest pojęciem, którego powinniśmy być uczeni od dziecka, życie w zgodzie z naturą na kształt np. Indian, gdzie ludzie żyjąc starali się w jak najmniejszym stopniu niszczyć przyrodę, to jest coś pięknego. Jednak w dzisiejszym świecie działa to nieco inaczej, osoby najwięcej trąbiące o ekologii, efekcie cieplarnianym itp. same tak naprawdę mają to w dupie. Stoi za tym po prostu wielki biznes, już się zaczynają restrykcje co do paliw kopalnych, podatek węglowy i tym podobne pierdoły mające na celu to co zwykle: jak największe wykorzystanie szarych ludzi bez swobód obywatelskich, niczym tłoki w maszynie.
Nie inaczej jest z GMO. Będą Cię karmić bajkami, że to dla rozprawienia się z głodem na świecie, czy że taka jest po prostu naturalna kolej rzeczy. NIE. Chodzi tylko i wyłącznie o ich kwit i władzę.
Nie powiesz mi chyba, że wierzysz, że takie rzeczy jak np. przymusowe szczepienia są robione po to żeby uchronić obywateli przed epidemią/pandemią? Tutaj masz elegancko wyjaśnione mniej więcej o co w tym chodzi:
Sorry za offtop ze szczepionkami, ale może wtedy łatwiej będzie dostrzec jak te wszystkie zmiany, które wmawia się nam jako konieczne są ze sobą powiązane.
A i sic! zacznij doceniać inicjatywy oddolne, wynikające z potrzeby serca bo historia już nieraz pokazała, że prosty lud walczący o swoje może obrócić w pył nawet najskrzętniej uknuty plan tzw. elit
Jestem Polakiem - więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka.
.png "VIP")
tym mozemy sie pocieszyc
