Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

Papryka napisał(a):No właśnie też rozpoczął mi się problem z mszycami. Opryskałem krzaki wyciągiem z cebuli i czosnku, ale nawet nie drgnęły. Czy ktoś kiedyś słyszał o roztworze z sodą oczyszczoną? Czy jest skuteczny, czy jednak po chemie trzeba sięgać?

A to nie chemia?

eko chemia

solymr napisał(a):eko chemia

W sumie to już bardziej agrochemia (się robi)...
Bawi mnie taki strach (czy nie chęć) przed chemią, jaki wykazuje część osób, tym bardziej, że nierzadko korzystają z tych samych (lub podobnych) składników aktywnych, których już nie uważają za "chemię" (gdy są z innego, często mniej pewnego źródła).\
To nie uwaga do Ciebie Solymrze, ale ogólna obserwacja.

ja jestem świadomym (agro)chemikiem

PS. chemia to moja druga specjalizacja

Leif napisał(a):

solymr napisał(a):Bawi mnie taki strach (czy nie chęć) przed chemią, jaki wykazuje część osób

A więc co polecasz?? Czytałem o Substral Polycest jako jeden z najbardziej skutecznych środków. Myślę nad jego kupnem, ale w opisie środka jest napisane, że wchłania się do rośliny i krąży razem z jej sokami, a więc i w owocach także się znajdzie. Świadomość tego odstrasza. Wyciągi z cebuli czy czosnku są ok z mojego punktu widzenia, jem je na co dzień więc nie widzę problemu gdy owoce krzaków też będą je chłonęły. Sodę oczyszczoną swego czasu spożywałem na zgagę. Są to więc środki które i tak w mniejszej czy większej ilości występują w naszej kuchni. Substral Polycest zawiera Acetamipryd, który co raz to częściej jest wiązany np ze spadkiem populacji pszczół. Miał być nie szkodliwy, ale jednak. Także obawy użytkowników o preparaty chemiczne chyba nie są bezpodstawne.

A dodałeś do wyciągu olej i szare mydło? Spróbuj. U mnie już nie ma mszyc.

Są srodki na mszyce które działają mechanicznie na bazie oleju rydzowego np.EMULPAR 940EC,AGRICOLLE itd... i dają efekty

Witam was ponownie. Parę dni temu żona mi kupiła środek na mszyce "Arox na mszyce", Wypróbowałem go na jednym krzaku, środek jakby popalił liście, a nie ruszył mszyc. To tak ku przestrodze.
Za to wczoraj stworzyłem kolejną mieszankę: woda, soda oczyszczona, płyn do naczyń. Wczoraj wieczorem spryskałem inny krzak dla testów. Dzisiaj pozostały na nim jedynie niedobitki, które rano dopsikałem jeszcze raz. Na razie nie widzę zmian w postaci skutków ubocznych na roślinie. Tak jak solymr wspominał o szarym mydle tak w sieci można znaleźć i mikstury z płynem do naczyń. Mikstura działa.

Tak. Zasada jest taka zeby ususzyc owada.

Przy małej ilości roślin można się "bawić" w takie środki, ale przy większych uprawach i dużych roślinach to trzeba mieć dużo czasu i zaparcia. Te środki działają pod warunkiem bardzo dokładnego spryskania roślin z wszystkich stron, a jest to trudne. A jak nie wybijemy wszystkich to szybko się namnożą na nowo.
Nie zrozumcie mnie źle - jestem zdecydowanie za ekologicznym opryskiem, ale tylko jestem nieco sfrustrowany jego efektami (a wiele razy korzystałem w domu, gruncie i tunelu).