Jako że zaczynam właśnie walkę z mszycami to powrzucam teksty, które znajdę w sieci
Na razie ekologiczne sposoby na te robale
Do zwalczania mszyc najczęściej stosujemy preparaty chemiczne. Ale co zrobić, gdy nie chcemy stosować chemii, na przykład na grządkach z koprem, który mszyce szczególnie sobie upodobały? Czy jest jakiś ekologiczny sposób pozbycia się tych szkodników?
Między grządkami warzyw i roślinami ozdobnymi, które są szczególnie lubiane przez mszyce, warto posadzić rośliny, które je odstraszają. Są to między innymi: cebula, czosnek, lawenda i mięta. Trzeba pamiętać, że rośliny tego samego gatunku posadzone w dużych skupiskach tworzą wymarzone miejsce do żerowania i rozwoju szkodników, podczas gdy rozproszone w ogrodzie są dla nich znacznie mniej dostępne. Dlatego zamiast na grządkach lepiej posiać koper na przykład między roślinami ozdobnymi, traktując jego delikatne, strzępiasto ulistnione pędy jako dekorację.
Jeśli szkodniki już się zadomowiły w ogrodzie, można je opryskać roślinnymi preparatami, które łatwo jest wykonać samemu. Mają one tę zaletę, że są nieszkodliwe dla ludzi i dla środowiska naturalnego. Przeciwko mszycom działają preparaty:
- z czosnku – wyciąg (200 g roztartych nasion zalać 10 l wody i pozostawić na 24 godziny) oraz wywar (wyciąg gotować przez 20 minut). Stosuje się je bez rozcieńczania, także przeciwko innym szkodnikom oraz chorobom roślin;
- z cebuli – wywar (75 g pociętej cebuli zalać 10 l wody i gotować przez 30 minut) stosuje się bez rozcieńczania, również przeciwko chorobom grzybowym;
- z mniszka lekarskiego (mleczu) – wyciąg (400 g liści zalać 10 l wody i zostawić na trzy godziny) stosuje się bez rozcieńczania; niszczy również inne szkodniki;
- z pokrzywy – wyciąg (1 kg roślin zebranych przed kwitnieniem zalać 10 l wody i pozostawić na 24 godziny) stosuje się bez rozcieńczania. Skuteczny jest także oprysk z gnojówki (1 kg roślin zebranych przed kwitnieniem zalać 10 l wody i pozostawić na dwa-trzy tygodnie, aż roztwór stanie się klarowny). Fermentujący roztwór trzeba codziennie mieszać. Żeby pozbyć się nieprzyjemnego zapachu, należy do niego dodać 500 g dolomitu. Gnojówkę z pokrzywy trzeba przed użyciem rozcieńczyć, mieszając 0,5 l roztworu z 10 l wody.
Wyciągi roślinne należy zużyć w ciągu jednego dnia, gnojówkę można przechowywać przez jeden-dwa miesiące, a wywary przez trzy-cztery miesiące (gorące należy przelać do szczelnych butelek lub słoików i trzymać w ciemnym miejscu).
Może komuś się przyda
Zapobieganie
Zwalczanie mszyc jest kłopotliwe ze względu na ich masowe pojawianie się i na różnorodność form. Zanim zaczniemy tępić je czynnie, warto spróbować zapobiec ich atakom na nasz ogród. W tym celu należy:
starannie i systematycznie tępić chwasty, na których mszyce się namnażają i z których później przelatują na rośliny ozdobne,
zapewnić roślinom dobre warunki uprawowe, bowiem zdrowe i silne rośliny są bardziej odporne na żerowanie mszyc i znoszą łatwiej ich atak,
mszyce (a także inne szkodliwe owady) źle znoszą obecność mięty – można ją wysadzać lub rozkładać jej ścięte pędy między roślinami ozdobnymi,
często przeglądać rośliny w ogrodzie i lokalizować kolonie mszyc.
Zwalczanie
Systematyczne kontrolowanie stanu roślin pozwoli nam zauważyć pierwsze mszyce. Wtedy zareagujmy natychmiast, aby nie dopuścić do zakładania nowych kolonii.
Zastosujmy jeden z następujących preparatów chemicznych: Afidol, ABC na mszyce, Pirimor, Aztec, Owadofos, Zolone, Croneton. Szczególnie polecany jest Pirimor, gdyż stosowany przeciw mszycom nie niszczy pożytecznych owadów, takich jak biedronki, larwy bzygowatych i złotooków, które są naturalnymi wrogami mszyc. Do ochrony roślin pokrytych spadzią, które wabią owady zbierające pożytek (pszczoły, mrówki), aby uniknąć ich zatrucia, także należy stosować Pirimor. Preparaty ABC na mszyce i Pirimor są sprzedawane w małych opakowaniach z myślą o tych, którzy zwalczają mszyce na małych powierzchniach, czy nawet na pojedynczych roślinach uprawianych w ogrodzie.
Jeżeli nie chcemy stosować preparatów chemicznych, opryskajmy rośliny samodzielnie przygotowanymi środkami. Mogą to być napary, odwary czy gnojówka z roślin zawierających substancje chroniące przed owadami (jak je przygotować – podajemy obok). Preparaty te działają odstraszająco, trująco lub hamują żerowanie szkodników. Szczególnie dużo związków działających niekorzystnie na mszyce zawierają: krwawnik pospolity, wrotycz pospolity, powojnik pnący, pokrzywa zwyczajna, bieluń dziędzierzawa, lulek czarny, rumianek pospolity, mniszek lekarski, papryka roczna, cebula, czosnek, łęty ziemniaka. Do sporządzania takich preparatów wykorzystuje się świeże pędy, liście, pąki kwiatowe lub kwiaty tych roślin. Można też stosować dostępny w sklepach ogrodniczych preparat z czosnku – Albarep, szczególnie polecany do ogródków przydomowych.
Preparaty roślinne do zwalczania mszyc:
Odwar z wrotyczu
3 kg świeżych kwiatostanów (lub 0,3 kg suszu) zalać 10 litrami wody i przegotować; po ostudzeniu odwar przecedzić i opryskiwać nim rośliny zaatakowane przez mszyce.
Napar z pędów krwawnika
Nadziemne części rośliny wysuszyć w suchym i zacienionym miejscu. 0,8 kg rozdrobnionego suszu zalać wrzątkiem i pozostawić na 30-40 min, po czym uzupełnić wodą do 10 litrów i pozostawić na 48 godzin. Następnie przecedzić i naparem opryskiwać rośliny zaatakowane przez mszyce.
Gnojówka z pokrzywy zwyczajnej
1 kg świeżych roślin lub 0,1- 0,2 kg suszu zalać 10 litrami wody i fermentować przez cztery dni; rozcieńczyć w stosunku 1:50 i opryskiwać rośliny zaatakowane przez mszyce.
Tutaj opisany sposób z mlekiem:
http://www.floraforum.pl/index.php?topic=7673.0EDZIA podsumowująca moją walkę
Jako że sposób z mlekiem wydał mi się najprostszy i nie wymagający żadnych zakupów i wycieczek po ogrodniczych, skorzystałem właśnie z niego
Wziąłem małą buteleczkę z atomizerem, wlałem do połowy mleka 3,2% drugą połowę zalałem odstaną i przegotowaną wodą.
Wczoraj zrobiłem dwa opryski - 1 rano 1 wieczorem. Dziś rano opryskałem 3 raz i jak wróciłem przed chwilą z roboty, mszyc już ni ma
Spryskałem jeszcze raz przed chwilą, profilaktycznie spryskam jeszcze wieczorem i rano.
Ale podsumowując - mleko się sprawdza