Ostatnio przeczytałem takie "Grzmot w kwietniu dobra nowina, już szron roślin nie pościna". Dwa dni temu była pierwsza tegoroczna burza, na dziś zapowiadają kolejną. Jeśli wierzyć przysłowiom, to ten rok zapowiada się już bez przymrozków, czyli można już rośliny wystawiać na dwór (oczywiście należy pamiętać o hartowaniu). W głowie mam oczywiście zimną Zośkę, ale myślę, że może się to przysłowie sprawdzić. Ale z drugiej strony to mój 3 sezon paprykowy, wcześniej nie uprawiałem żadnych roślin więc doświadczenie niewielkie.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?