przez Zielnik » 19 lip 2013, o 16:50
A ja bym chciał wam polecić film z Korei Południowej : My Way
"Trenujący maraton Koreańczyk Jun-shik marzy o zakwalifikowaniu się do reprezentacji Kraju Kwitnącej Wiśni na zbliżające się igrzyska olimpijskie w Tokio w 1940 roku. Gdy udaje mu się uzykać nominację, wybuchają radziecko-japońskie walki graniczne i Jun-shik zamiast na olimpiadę, trafia na front. Jego dowódcą zostaje Tetsuo, największy rywal sportowy i wnuk jego japońskiego pracodawcy. W wyniku błędnie obranej strategii oddział zostaje rozbity, a Jun-shik i Tetsuo dostają się do niewoli. Po ataku III Rzeszy na Związek Radziecki, jeńcy zostają wcieleni do Armii Czerwonej, skąd następnie próbują uciec. Kończy się to kolejną niewolą, tym razem u Niemców. Jun-shik i Tetsuo ponownie spotykają się w 1944 roku, w Normandii, gdzie mają bronić wybrzeża przed atakiem aliantów. Jednak gdy tylko zaczyna się inwazja, podejmują kolejną próbę ucieczki..."
Rewelacyjna historia o przyjaźni, która zaczęła się nienawiścią... I chęci walki!