Aby nie pozostać gołosłownym postanowiłem zmierzyć się dziś z świeżą Red Saviną sorry za jakość ale miałem zasłonięte rolety, no i jako że to premiera ...
Graty pierwszej próby. Wysoko postawiona poprzeczka i widzę, że też niszczyła stopniowo. Moja mnie bardziej sponiewierała zdecydowanie Powodzenia w dalszych wojażach z chili.
co do zakończenia to na tekstowe odczucia zabrakło trochę sił dotrwałem do 3 min po zjedzeniu mógłbym opisać jeszcze wrażenia ale za jakąś minutę nie chciałem przeciągać zbytnio, ogólnie ciężko było mówić gdy ślinotok w ustach i dość spory ogień w gardle
A ogień z dupy poszedł na następny dzień? Martwimy się o Ciebie Yachoo, bo zaniemówiłeś na tym filmie. Odezwij się, co tam z Tobą i jak po teście. Nakręcisz jeszcze jakieś testy?