Czołem!
Zastanawiałem się czy nie wrzucić by tego na growlogi, ale zaczynać growlog we wrześniu to tak o
Zrobiłem w tym roku spore zagęszczenie piętnastu odmian, jak się potem okazało siedemnastu, co zrodziło kilka dziwnych tworów.
Wszystkich krzaków jest sto, głównie habanero, fatalii i jolokie. Na początku ściśnięte na 21m^2, rozstawione luźniej niespełna miesiąc temu.
https://photos.app.goo.gl/W8rgKWrDsBkjQcnu2 tutaj link do galerii zdjęć z dziś.
W czym problem? Już tłumaczę.
Zaczynając od początku galerii. Na pierwszym zdjęciu, krzak z numerem 10 to jolokia, miała być brzoskwiniowa. Brzoskwiniowa jednak jest średnio, była jedyna tak ciemna spośród wszystkich brzoskwiniowych jolikii. W tej chwili wybarwia się w kierunku brązu/czerwieni.
Jednak nie w tym zagadka, zwróćcie uwagę na owoce.
Na najniższym piętrze owoce wyglądają jak spasione jolokie, charakterystycznie bruzdowata skórka, pogięte, falowane. Następne piętro to już coś bliżej 7pota niż joloki. Na samej górze natomiast gładziutki, sercowaty owoc jota w jotę habanero.
Następna zdjęcie, następna zagadka. Habano maya red z numerem 12.
Owoce na krzakach wyglądają tak jak powinny. Równe, gładkie strąki. Mniejsze, większe, ale równe. Oprócz kilku, które wyglądają jakby im skrzydła wyrosły. Ewidentnie wyglądają jakby je wygięło
Następnie z numerem 3 habanero white, które white jak widać nie jest. Paradoksalnie nie jest też żółta, bo ta żółta którą mam zawsze była i jest większa niż to.
Nie wszystkie krzaki mają żółte owoce, są i białe z tym że też takie rodzynki.
Ostatnia zagadka to, podobno, habanero mustard, krzak z numerem 8 (w galerii dwa zdjęcia ósemki, to ciemniejsze to mustard, zagadką jest jaśniejszy okaz).
Reszta zdjęć jest podpisana odmianami, wystarczy kliknąć w info
Mam nadzieję że co nieco mi wyjaśnicie, w zasadzie jestem nowicjuszem
Ostrego popołudnia!