przez alojzy.bękart » 9 maja 2023, o 19:36
Tak sobie przeglądałem forum odnośnie nawodnienia krzaczków i wpadłem na pewien pomysł, na razie czysto teoretycznie.
Otóż, mając tak ja ja działkę niezbyt blisko miejsca zamieszkania, uzbrojoną jedynie w wodę, prądu brak, wydaje się logicznym zrobienie systemu grawitacyjnego.
Można niby bawić się w systemy sterowania na baterie, ale myślę, że można tego uniknąć.
Mianowicie od końca:
-linia kroplująca ewentualnie z punktowym nawadnianiem
-magistrala
-zbiornik na wodę, np mauser, lub coś w tym stylu (tu od razu uwaga - jeśli planujecie nawadnianie z beczki, najlepiej pomalować ją w sposób zapewniający wnętrzu beczki ochronę przed słońcem, ponieważ nawet przy odrobinie słońca w beczce zaczną rozwijać się glony, które gdy się rozrosną zaczną zatykać otwory kroplujące - ja zrobiłem to srebrzanką i działa)
-zasianie zbiornika z kranu samoregulujące napełnianie, przez co ciśnienie grawitacyjne wody pozostanie niemal niezmienne.
Pomysł dotyczy właśnie tego systemu napełniania. Wydaje się to proste do zrobienia. Do linii zasilającej włożonej do zbiornika od góry i zamontowanej stabilnie, aby się nie przesuwała można przymocować mechanizm napełniania spłuczki klozetowej z pływakiem. Pozostaje wyregulować wysokość pływaka i przepływ do systemu odbiorczego. Mechanizm po opadnięciu wody do określonego poziomu otworzy zawór i uzupełni ją do wymaganego poziomu. Jako, że zakres pracy takiego mechanizmu wynosi około 20 cm, daje to różnicę ilości wody w mauserze 200l, a więc 20%. Myślę, że różnica w miarę akceptowalna.
Mam nadzieję, że nikt na to nie wpadł wcześniej. Jeśli tak, to niech napisze, czy się sprawdza. Jeśli znajdę chwilę czasu i chęci, spróbuję to skonstruować i dam znać jak poszło.
Jeśli chodzi o dodatkowe zasilanie takiego zbiornika deszczówką, należy ją przepuścić przez jakiś filtr, bo płynie z nią z dachu mnóstwo zanieczyszczeń. Sprawdza się tu siatka, dość gęsta, najlepiej nylonowa, bo nie będzie ulegać gniciu od ciągłego kontaktu z wodą, jak materiały naturalne. Oczywiście trzeba by ją co jakiś czas czyścić, bo zebrane zanieczyszczenia organiczne będą pleśnieć, a tego w wodzie pod krzaczki nie chcemy.