Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

Sezon rosły w tunelu foliowym w doniczkach, kiedy temperatura zaczęła spadać w nocy poniżej 15, postanowiłem przenieść je do domu na parapet. Wolałbym nie obrywać wszystkich porażonych liści, ba na niektórych roślinach mało co zostanie. Nie przesadzałem ich teraz, bo zwykle robię to na wiosnę, więc tak, są w tych samych doniczkach, co przez cały sezon. Doniczki są około litrowe, bo to młode roczne rośliny, późno posiane, część nawet nie owocowała w tym roku, a te które owocowały, miały po 1-2 owoce zaledwie.

Myślę, że spróbuję część potraktować jakimś miedzianem, lub czymś podobnym i zobaczymy co się będzie działo.

P.S. Zdjęcia całej rośliny nie mogę teraz dodać, bo jestem poza domem.

no to po kolei:
- jak tylko litrowe doniczki, to się nie ma co dziwić, że nie owocowały lub że 1-2 owoce
- po przeniesieniu z pola do ciepełka domowego, mogę uaktywnić się zarazy i pasożyty które były uśpione na chłodzie (a mieszkać mogą np. w ziemi)
- ja przed zimowaniem też zmieniam ziemię - niech mają cokolwiek do żarcia + powód wyżej
- pozbawienie większości liści + długich gałęzi przed zimowaniem jest nawet wskazane (chyba, że wstawiasz do growboxa, doświetlasz porządnie)
- nie ma się co bać postrzyżyn - jak korzeń jest zdrowy i w glebie jest papu - liście odrosną i ładnie się roślinka rozkrzewi