Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

Witam,
rok temu postanowiłem spróbować swoich sił z growlogiem i misja zakończyła się porażką Zbyt późno wysiałem papryczki, po przesadzeniu do ogródka pogoda nie sprzyjała, atak szkodników, aż w końcu brak motywacji, przez co nie doprowadziłem mojego zeszłorocznego growloga do końca. Plony były marne. Tyle jeżeli chodzi o podsumowanie ubiegłego sezonu.

Nowy sezon zaczynam w pełni optymistycznie, mam zamiar podejść do tematu tak jak należy Od kiełkowania, przez produkcję rozsady w growboxie aż po wysadzenie do gruntu i zbiór.

Poniżej zamieszczam film, na którym dokładnie omawiam co planuje w tym roku.

Jeżeli chodzi o odmiany no to skromnie bo 7 chili i 1 słodka. Od najłagodniejszych:
1. Słodka Ożarowska
2. Pepperoni
3. Jalapeno
4. Cayenne red
5. Thai chili rawit red
6. Habanero red
7. Habanero red savina
8. Buth Jolokia

Póki co taka ostrość mi wystarczy

VIDEO:
odc.1 Plany na sezon 2021 i odmiany papryczki, które będę siał


odc.2 Przygotowanie nasion do kiełkowania - namaczanie. Budowa "inkubatora" z pudełka po butach


odc.3 Kiełkowanie nasion - kiełkowanie na ręczniku papierowym w woreczku a wszystko wsadzone do "inkubatora"


odc.4 Przebieg kiełkowania- chyba popełniłem błąd


odc. 5 Przenoszenie kiełków do ziemi


FOTO:

25.01.2021 Odmiany na sezon 2021

29.01.2021 Moczenie nasion

29.01.2021 "Inkubator"

30.01.2021 Gotowe pakiety

30.01.2021 Na dnie "inkubatora" znajduje się mata grzewcza 7W do terrarium, a na pakiety z nasionami położona jest sonda termometru

30.01.2021 Gotowy zestaw

05.02.2021 Kiełasy gotowe do wsadzenia

06.02.2021 Kiełki wylądowały w ziemi

06.02.2021 Takie kiełki który były już znacznie bardziej rozwinięte starałem się umieścić tak aby kiełek delikatnie wystawał z ziemi. W ten sposób szybciutko pokazały się liścienie

07.02.2021 Na drugi dzień po wsadzeniu do ziemi, liścienie pomału zaczęły się rozkładać

Aktualizacja.
W tym roku wystartowałem jeszcze w styczniu. Nasionka do namaczania wrzuciłem 29.01.2021. Film oraz zdjęcia w głównym poście. Jeżeli chodzi o samo namaczanie to stosuje je odkąd uprawiam chili. 2 roku uprawy zrobiłem nawet test i nasionka, które namaczałem wystartowały znacznie szybciej niż nasiona, które wrzuciłem bezpośrednio do ziemi. Tak więc i w tym roku nasionka trafiły do wody. Co do samego inkubatora jak ja to nazywam. Zrobiłem go z pudełka po butach i maty grzewczej do terrarium. W pudełku udaje sie utrzymywać w miarę stałą temperaturę zadaną na termostacie.

Roślinki teraz w growbox tak ? Miejsce docelowe tunel foliowy ? Pytam ,bo nie wiem czy już wysiewać czy czekać jeszcze .

Tak roślinki pójdą do growboxa żeby zrobić tam rozsadę, jak się rozrosną to na parapet, później hartowanie w foliaku na tarasie i docelowo do gruntu pod chmurkę. taki jest plan zobaczę jak wyjdzie Nie chcę niczego popsuć

Aktualizacja: Stan na 30.01.2021 - rozpocząłem kiełkowanie nasion. Zdjęcia oraz film w głównym poście.

Aktualizacja. Stan na 06.02.2021 Kiełkowałem swoje nasionka blisko tydzień, w sumie mogłem wcześniej wrzucić je do ziemi ale wyszło jak wyszło. O mały włos a przesuszyłbym kielki i nici by z tego były. Na szczęście roślinki rosną

Aktualizacja. 07.02.2021 Roślinki zaczęły pokazywać się ponad powierzchnią ziemi. Film z przenoszenia kiełków do ziemi jak i zdjęcia w głównym poście

Witaj Radosky,
Fajnie, że prowadzisz growloga w formie wideo

Mam kilka praktycznych porad, z których mógłbyś skorzystać:

1. Jak kiełkujesz na ręczniku papierowym i widzisz, że z łupinki wychodzą już zielone liścienie, to przed wsadzeniem do ziemi postaraj się delikatnie je ściągnąć.
Gdy ręcznik jest wilgotny nie powinno być z tym żadnego problemu, a jeśli lekko przesechł (nie powinno się do tego dopuszczać), to można łupinę na 2-3 minuty zmiękczyć wodą, a następnie delikatnie spróbować ją usunąć.
Jeśli roślinka nie wykiełkowała do końca (nie wyszły liścienie), to albo pozostaw ją nadal na wilgotnym ręczniku, albo przenieś do ziemi, ale tak, aby łupinka była przykryta wilgotną i utrzymującą ją w miejscu ziemią. Wówczas wychodzący kiełek będzie miał łatwiej i nie wyjdzie w tzw. "kasku".
Jeśli tego nie zrobisz i łupinka wraz z siewką wyjdzie ponad powierzchnię, jest duża szansa, że w niej utknie i nie będzie w stanie się jej pozbyć.

2. Podlewanie strzykawką przy dużej liczbie siewek (a zwłaszcza w wielodoniczkach) jest czasochłonne, a do tego wypłukuje i zbija ziemię powodując jej zapadanie i dziury.
Zdecydowanie polecam Ci podlewać siewki zraszaczem od góry lub nalewając wody do podstawki od dołu.
Jest zdecydowanie szybciej i lepiej dla roślin.

Powodzenia i udanego sezonu

Wielkie dzięki za rady. W poprzednich latach właśnie podlewałem siewki takim psikaczem, teraz chciałem zobaczyć ze strzykawką, ale chyba faktycznie wrócę do "psikacza". W późniejszym etapie gdy roślinki będą potrzebować więcej wody w wiekszych doniczkach i będę je nawoził, to planuję rozrabiać roztwór z nawozami (w rolnictwie ciecz robocza ) w wiekszej butelce czy pojemniku a następnie podlewać je takim kubeczkiem z miarką, mam ich pełno są zawsze dołączane do środków ochrony roślin, a mając ponad 20ha upraw trochę tych środków zużywam. A kiełkować chyba będę "po Bożemu" czyli nasionko do ziemi i podlewać
Dzięki jeszcze raz, pozdro