Ostatnio w trakcie pracy natrafiłem u klienta na pana, który wozi ziemię po pieczarkach, według niego idealnie nadaje się pod uprawę warzyw (twierdził, że nawet nawozu nie trzeba dawać) wziąłem do ręki z ciekawości i muszę przyznać, że była taka "lekka", pulchna. Cena 100 zł za 1m3.
Czy według Was taka ziemia byłaby odpowiednia pod papryczki, bo zastanawiam się na przyszły rok już, ponieważ moja zmieszana z torfem, ziemią, obornikiem, perlitem i wermikulitem, piaskiem po podlaniu w wiaderkach robi się zbita i ciężka, oczywiście wiaderka mają nawiercone otwory i na spodzie ułożyłem warstwę keramzytu w celu zapewnienia drenażu, więc może w tym roku będą plony