witam. w tym roku trochę nie mogłem się zdecydować jakie, które chili posadzić więc trochę mi się za dużo posadziło,; teraz musze porozdzielać co idzie pod foliaki a co poza, tak więc pomoże mi ktoś z dobraniem co da sobie radę na zewnątrz w południowo-zachodniej Polsce? kierować się prostą zasadą "habanero, caroliny i inne ostre powyżej 100K pod foliaka, a jalapeno i cała reszta meksyku na zewnątrz" czy może jednak trochę bardziej kompleksowo do tego podejść?
Dobrze myślisz,nie wiadomo jakie będzie lato czasami c.chinense też dawały spoko radę.Pubescens jak Rocoto od razu outdoor bo nie będziesz miał porzytku, słabo wiążą pod osłonami.
Dokładnie jak pisze tomaszek. U mnie Rocoto już od początku siedziało w garażu pod lampą gdy jeszcze było zbyt zimno w styczniu, a gdy tylko zaczęło się robić +5°C i więcej to poleciało na taras. Na dzień dzisiejszy już o tak:
U mnie w donicy Rocoto Mini już 4-ty roczek,staruszki ale też kwitną, ostanie ich świeże jagody jadłem w lutym,trochę odpoczęły i hajda dalej... to się nazywa libido Fajne masz te krzaczki,widać Twoje zaangażowanie ,miło popatrzeć.
Dzięki :-) U mnie to Giant Yellow Rocoto i w sumie przez przypadek trafiłem bo musiałem coś dobrać do darmowej wysyłki kupując Thunder Mountain Longhorn .. I się później okazało, że to dość unikalna roślina jak na paprykę jeśli chodzi o warunki uprawy. Radzi sobie świetnie póki co, oby tak dalej.