Strona 1 z 1

Zrywanie zielonych owoców

PostNapisane: 19 wrz 2020, o 10:17
przez Avim
Witam. Na ogródku pod gołym niebem zasadziłem carolinę. I problem polega na tym, że temperatury są w nocy bliskie zera, a owoce nadal są zielone. Zrywać ją już, aby dojrzała w domu na oknie, lub jakoś inaczej zostawić do wybarwienia czy może jeszcze się wstrzymać? Czy zielone będą miały podobną moc do dojrzałych?

Re: Zrywanie zielonych owoców

PostNapisane: 19 wrz 2020, o 14:38
przez salcefix
Zależy ile brakuje im do dojrzałości, może okazać się że wcale nie są ostre. Dopóki nie będzie pewnego przymrozku to trzymaj w glebie. Przed przymrozkiem wyrywasz lub obcinasz cały krzak i wieszasz do góry nogami w domu w ciepełku. Jeszcze tego nie praktykowałem, ale z CR będę miał podobny problem, dopiero dzisiaj zerwałem kilka pierwszych owoców. Po za tym CR pod gołym niebem to kiepski pomysł. Możesz zrywać owoce które się zaczynają wybarwiać, wtedy dojdą na parapecie, ale to nie będzie taka ostrość jakiej się spodziewasz. Jak zerwiesz kompletnie zielone to mogą się nie wybarwić wcale.

Re: Zrywanie zielonych owoców

PostNapisane: 19 wrz 2020, o 22:51
przez Avim
Okej dzięki za pomoc. Chciałem ją zachować, przesadzić w doniczkę i trzymać w domu, ale przesadzanie papryki z owocami, to chyba głupi pomysł.

Re: Zrywanie zielonych owoców

PostNapisane: 20 wrz 2020, o 13:33
przez salcefix
Zrobiłem tak w tamtym roku z 4 krzakami. Korzenie się tak uszkodziły że wszystkie 4 wyschły w przeciągu dwóch tygodni. Owoce wcale nie robiły się czerwieńsze. Może gdyby usunąć wszystkie niepotrzebne gałęzie to roślina mogłaby zasilić to co zostało.

Re: Zrywanie zielonych owoców

PostNapisane: 20 wrz 2020, o 18:57
przez tomaszek
Jeżeli niewiele im brakuje do wybarwienia a temperatury nadają jeszcze spoko,chyba najgorsze już przeszło chociaż w tym miesiącu ma być jeszcze jedna pełnia i nie wiadomo jak to będzie, ogłów rośliny,poobcinaj wszystkie pędy bez owoców a pozostałe powyżej wyrośniętych,te najmniejsze jagody sobie daruj(powinieneś zrobić to dużo wcześniej).Ogranicz podlewanie,przesuszenie też przyspiesza dojrzewanie.
Jeżeli jagody są wyrośnięte to nawet zielone powinny mieć spory potencjał w postaci solidnej dawki kapsaicyny. Pomysł salcefixa z wieszaniem całych krzaków do dojrzewania też jest lepszy niż zrywanie zielonki,zawsze trochę dojdą.

Re: Zrywanie zielonych owoców

PostNapisane: 20 wrz 2020, o 21:02
przez Avim
Okej. Dzięki bardzo za pomoc skorzystam z porady. Są całkowicie zielone nawet nie zaczęły się wybarwiać. Strasznie dużo czasu im zajęło przyjęcie się w ziemi po przesadzeniu z doniczki. Popełniłem spory błąd przy przesadzaniu i mocno uszkodziłem korzenie, to pewnie dlatego.

Re: Zrywanie zielonych owoców

PostNapisane: 21 wrz 2020, o 08:31
przez mih000
Obczaj mój post z 2016 roku jak dojrzewałem owoce po pierwszych przymrozkach viewtopic.php?f=24&t=4115&start=20#p56055

Re: Zrywanie zielonych owoców

PostNapisane: 21 wrz 2020, o 10:13
przez Avim
Spróbuję sposobu z wodą zobaczymy co z tego będzie. Chciałem ją do domu zabrać, bo ładnie by się prezentowała na oknie, ale będę musiał ją poświęcić :) dzięki za pomoc :)