Strona 2 z 2

Re: Habanero zimowanie po raz drugi?

PostNapisane: 6 kwi 2021, o 08:18
przez Mr. Ed
W naturze chili nie zimuje - jest rośliną całoroczną i zimowanie roślin przez wstawienie do chłodnego, ciemnego miejsca nie jest dla nich naturalne. Większość hodowców raportuje, że to jak rosyjska ruletka; krzak przeżyje albo nie. Wygląda na to, że miałeś pecha...

A jak wilgotna jest ziemia w doniczkach?

Re: Habanero zimowanie po raz drugi?

PostNapisane: 9 kwi 2021, o 17:13
przez oqnisty
Ja zimowałem normalnie na oknie w temperaturze pokojowej, tylko ostro je przyciąłem, żeby liści było mniej niż korzeni. I przez zimę kilka razy tak ilość liści redukowałem w miarę jak odrastały. Na 4 różne chinensy i 1 cherry bomba tylko habanero yellow wyglądało w lutym jak to ze zdjęcia z kurczącymi się, ciemniejącymi liśćmi zamierającymi wkrótce po przyjściu na Świat. Wywaliłem je bo nie miałem miejsca na nowe sadzonki.
Ale jak chcesz zachować swoje, to spróbuj wywalić z doniczki i obejrzeć korzenie. Usuń brzydkie, wsadź do nowego podłoża i zetnij jeszcze całą tą górę, która puszcza takie niewiadomo co. Jak odbije - masz plusa, jak nie - kolejne doświadczenie na koncie. <chili> <study> <salut>
Tylko nie zapomnij donieść o wyniku eksperymentu. 8-)

Re: Habanero zimowanie po raz drugi?

PostNapisane: 3 maja 2021, o 19:22
przez alojzy.bękart
Ziemię miały wszystkie lekko wilgotną. Czasami zdarzyło się, że z wierzchu była sucha jak pieprz, ale mimo to liście się trzymały i nie więdły.

15 kwietnia wyjąłem ją z doniczki, korzenie przeczyściłem i posadziłem w świeżej ziemi. Łodygi nie przycinałem, bo jakoś nie mam serca pozbawiać roślinki ostatniej, choć znikomej możliwości fotosyntezy. Na początku zrzuciła niemal wszystkie pokurcze (listki), potem zaczęła powoli wypuszczać, ale dalej takie same. W związku z tym, że rosną na 2 piętrach postanowiłem dziś obciąć górne i zobaczymy co się stanie.
Trochę spokojniejszy jestem, bo młode habanero już dzielnie prężą się na parapecie, więc coś tam w tym sezonie pewnie uda się wyprodukować.

Natura złośliwa okrutnie, na osłodę lub na udrękę zostawiła mi jalapeno purple, na którym mi najmniej zależało i zostawiłem je w zasadzie tylko dlatego, że miałem miejsce. Przezimowało jako jedyne normalnie i już kwitnie a nawet zawiązuje owoce.

Re: Habanero zimowanie po raz drugi?

PostNapisane: 4 maja 2021, o 00:29
przez Mr. Ed
Heh.

Natura faktycznie sobie z Ciebie zadrwiła, bo wielu hodowców raportowało, że jalapy są najtrudniejsze do przezimowania.

Przynajmniej coś masz.