Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

Wiem że cayenne warto wypróbować, tylko nie kultywar ze sklepu. Habanero Mustard/Gold bo ma grube łodygi? Jakie papryczki (najlepiej z dużym SHU) najmniej problemów sprawiają? A i najlepiej żeby gdzieś lokalnie w Wa-wie/+40 km były dostępne do odbioru.
Osobiście powiem, że:
Carolina Reaper: wymaga szklarni i systemu nawdniania, nie wyrośnie ze względu na powietrze i szkodniki i ogólnie klimat
Bhut Jolokia - wrażliwa na wertycylioze, wymaga przewietrzania i dużych pomieszczeń, najlepiej odkażonej gleby i osłon
Habanero różne odmiany - ponoć zamiera w pewnym etapie. Możliwe że rosną po najgorzym okresie kiełkowania jak mają po 8 liści.
Naga Jolokia - tak jak bhut Jolokia, tyle że częsta karłowatość mimo odpowiedniego podłoża, prawdopodobnie wymaga czerwonej ziemi ferralitowej.

Wywalone to pieniądze są (ok. 500 zł), papryki rosną tylko w szklarnii, są ciężkie w uprawie. 3 razy próbowałem, drzewo wyrosło - papryki nie. Wogóle ostatnio drożeją one bo coraz mniej ich w naturze jest i tylko odmiany modyfikowane mają jakieś szanse przeżyć. Na pewno nie są to rośliny proste w hodowli. Tak samo haszysz, dziędzierzawa etc.

Jak ktoś coś może jeszcze doradzić to zapraszam do chorób roślin, ostatnio mnie jeden liść (od poparzeń, skażenie verticurii? - ziemia była dziwnie mokra też pod nową donniczke) odpadł z rośliny.

Carolina Reaper: wymaga szklarni i systemu nawdniania, nie wyrośnie ze względu na powietrze i szkodniki i ogólnie klimat

Co? Jak? Nie mów tego moim, owocują pod chmurką co roku.

Habanero różne odmiany - ponoć zamiera w pewnym etapie. Możliwe że rosną po najgorzym okresie kiełkowania jak mają po 8 liści.

Jakoś nigdy nie miałem problemów z habanero, często wsadzałem je mamie w ogrodzie między zioła - tragicznie gorąco, tragicznie sucho, właściwie nie ziemia a piasek. Kilka razy w roku zaaplikowana magiczna siła do pomidorów(wraz z podlaniem) i ogrom owoców.

Powiem Ci, że troche bzdury piszesz... Jasne jest, że papryki rosną lepiej pod osłonami w naszym klimacie, bo są to rośliny, które lubią ciepło i słonecznie i nie lubią różnic temperatur.
Swoje papryki nawadniam deszczówką żadnych nawadniań kropelkowych i na krzaku po 20 zawiązanych owoców.
Mam nage mam caroline mam habanero i w tej chwili wszystkie owocują. Najlepiej habanero, bo wiadomo superhoty musza miec lepsze warunki, ale też krzaki oblepione.

No tak, superhoty... A coś co ma 500 000 - 1 000 000 SHU chociaż to nie ma szans wyrosnąć... Może jakaś odmiana, ważne żeby dużo liści zawiązała i miała grube łodygi. Jaka konkretna odmiana może się sprawdzić? Może Lemon Drop albo coś takiego, ciekawego? Ogółem chili lepiej rośnie niż habanero. Ktoś ma jakieś doświadczenie? Ja próbowałem już 4 razy i jest kupa (chyba aura im nie pasuje albo szkodniki z powietrza atakują). Jakie najlepiej rosną w growboxie naświetlane, w donniczkach najlepiej metr od okna?

viewtopic.php?t=6306
Sądząc po Twoim poprzednim poście i po tym co z nimi robiłeś nie dziwie sie ze nic Ci nie rośnie, a zamiast brać pod uwagę uwagi które koledzy/koleżanki pisali nadal wypisywałeś jakieś niestworzone rzeczy.

Grubość łodygi zależy też od trenowania rośliny... Jeśli roslina ma mało światła wyciąga się do niego i rośnie ci winogrono, a nie papryka... Papryka lubi pełne słońce ponieważ go potrzebuje... Na grubość łodygi wpływa też wiatr w tedy roślina dostaje informacje, że może nie doczekać kwitnienia wzmacnia łodyge.
Każdy rodzaj papryki wyrośnie tylko trzeba mu zapewnić w miare odpowiednie warunki(słońce, woda, nawozy), a nie jak Ty w 2 cm rośline pakujesz od razu tablice Mendelejewa to się nie dziw, że nic nie rośnie. Prędzej Ci zacznie ziemia w nocy świecić niż coś z niej wyrośnie.

Da się da, Pani carolina w Polskich warunkach.