Witam Was, dzisiaj kolejny terenowy test. Jako że zrobiono mnie w chu.. sprzedając orange habanero zamiast yellow więc dorwałem yellow. Alma w Galerii Solaris pozwoliła mi zakosztować tego rarytasu. I o dziwo ostrość była przednia bolało i piszczało w uszach podobnie jak przy red savinie, lecz nie próbowało dźwigać. Jedyny problem jaki napotkałem to problem z połknięciem bo tak paskudnie smakowało jakbym samą chemię jadł. Zapach intensywny nawet Cerber poczuł jak przegryzłem papryczkę i udany test mimo późniejszej ciężkości na bebechu.
Zapraszam do oglądania tego też testu:
Pozdrawiam