W takim razie wiadomo kto przykłada rękę że taki fajny progres w uprawie,dziadkowie są nie do przecenienia.
Co prawda, to prawda, gdyby nie dziadkowie,to byśmy mieli najwyżej 2m kwadratowe balkonu do obsadzenia krzakami
Dziadkowie mają pompę w studni na własnym podwórku, więc mamy dostęp do wody, która kosztuje tyle, co prąd zasilający tę pompę (400W), co jest dużym plusem. Chętnie sprawdzę ten regulator, o którym wspomniałeś, ale niestety źle się musiały wkleić linki, bo są dwa takie same Natomiast dziadkowie są przeciwni automatyzacji w ogrodzie i pomimo naszego przekonywania do systemów nawadniania- "wolą sami". Za to my jesteśmy mega wdzięczni, bo jednak system automatyczny nie zastąpi oka i ręki doświadczonego rolnika
Na krzakach zawiązało się bardzo dużo owoców, kwiaty nie opadają, nie widać żadnych oznak niedoborów lub chorób. Kontynuujemy podlewanie: -pomidory- nawóz NPK o proporcjach 8-11-35, -papryki- gnojówka z bananów do dwóch skrzyń, w stosunku 1:10 z wodą, -...a do skrzyni nr 1- zaczęliśmy stosować nawóz NPK jak do pomidorów. Następnym razem zastosujemy 11-5-19 (Substral magiczna siła do warzyw i owoców).
Dodatkowo wszystko opryskaliśmy słabym roztworem NPK 8-11-35.
Spoiler:
LDx?- świetnie owocuje, gałęzie rosną po ziemi przez masę owoców, które na nich rosną, nie udało mi się dobrze tego uchwycić na zdjęciu, ale robi wrażenie.
Jalapeno Conchos
Cherry Bomb 'z patyka'
Buena Mulata
Ubatuba x2
Skrzynia #1
Skrzynia #2
Skrzynia #3
Pierwszy zbiór- Ldx?, 20g, fest ostre.
I pomidory.
Cornabell F1
Currant Sweat Pea:
Całość:
Hydro bonus
Spoiler:
Podczas przesadzania urwałem przypadkiem dosyć sporą gałązkę z małej sadzonki Bird's Eye Thai Hot, wrzuciłem ją do wody, żeby się ukorzeniła i miałem zamiar wsadzić ją do wody, ale w międzyczasie naoglądałem się upraw hydroponicznych (Solymr, dużo od Ciebie zgapiam, dzięki i pozdrawiam ) no i jakoś tak wyszło. Na początku trzymałem w słoiku 1l, teraz w wiadrze 15l. Fajne ma tempo rośnięcia, liczę, że pomimo sporego opóźnienia w stosunku do innych krzaków, uda się zebrać sensowny zbiór Między pierwszą, a ostatnią fotką minęło 11 (!!!) dni:
Długi czas nic się nie wrzucaliśmy- krzaki rosły bezproblemowo, na bieżąco były podlewane gnojówką bananową (jedna skrzynia dostawała nawozy NPK). Rośliny mocno się porozrastały, w następnym roku do jednej skrzyni będziemy sadzić maksymalnie 6-7 roślin. Sporo odmian zostało przysłoniętych przez te, które szybciej wyrosły na wysokie krzaki i wydały minimalny plon. A Aribibi Gusano będzie mieć swój własny zakątek- odmiana POTWÓR, zarosła 5 sąsiadujących z nią roślin, które ledwo dają radę w jej cieniu, ma szczęście, że jest TAK BARDZO smaczna- nie została przycięta Niestety zdjęcia nie oddają w pełni jej rozmiaru.
Kilka odmian okazało się czymś innym, trochę się rozczarowaliśmy, byliśmy nastawieni na próbowanie odmian ogólnie polecanych przez innych, m. in. Lemon Drop- wyrosło nam coś podobnego, ale trochę bardziej pomarańczowe, ZDECYDOWANIE ostrzejsze niż powinien być LD, smaczne, ale dalej nie poznaliśmy smaku LD.
Saras Green w pewnym momencie, ku naszemu zaskoczeniu, zaczął wybarwiać się na pomarańczowo, jest smaczny i MEGA ostry, prosimy o identyfikację
Jalapeno na etapie zielonego owocu mają prawie zerową ostrość, więc poczekaliśmy aż dojrzeją i uwędziliśmy na chipotle. Czy Jalapeno Conchos są aż tak łagodne, czy trafiliśmy na jakąś niespodziankę?
Zdjęcia skrzynek:
Spoiler:
skrzynia nr 1:
Jalapeno na krzakach:
skrzynia nr 2:
skrzynia nr 3:
Caroliny po defoliacji- ucięliśmy stożki wzrostu, zbędne odrosty, czekamy aż się w końcu wybarwi:
Wędzenie:
Spoiler:
pierwsza partia- Corazon, Jalapeno, Pasilla Bajio:
nasza (dziadków) wędzarnia:
Pierwsza parti wyszła super, dlatego druga już jest większa. Również Corazon, Pasilla Bajio i Jalapeno, dodatkowo śliwki- na sos BBQ
Fotki zbiorów- zbieraliśmy w paru turach, wyszło sporo fotek:
Spoiler:
205g
280g
16g
1253g
467g
1217g
1075g
331g
853g
855g
14g
350g
420g
998g
998g
582g
481g
1104g
660g
228g
Suma zbiorów do dzisiaj: 12,407kg.
I na koniec prośba o identyfikację- miał być Saras: