Hanka kiedyś zachwalałaś bardzo film "Mary & Max" taki australijski z plastelinek. Oglądałem dziś z kobitą - Panią W. i bardzo mi się podobał. Fajny film, ale chu... się kończy, bo Mary spotyka Maxa jak już jest trupem... ale film zaje.... Fajnie zrobiony, szczególnie jeśli chodzi o kolorystykę - biały, czarny, brązowy i pomarańczowy... więcej kolorów w tym filmie nie ma. FAJNY JEST