nareo.pl napisał(a):Kwax napisał(a):nareo.pl napisał(a):W kwestii prawnej widzę tylko konieczność wpisu do jakiegoś tam kolejnego dziwacznego rejestru (ilość kolejnych dziwactw w tym kraju nadal mnie zaskakuje) - sprawę oczywiście zbadam, przy konieczności jakichś opłat zamkniemy ten dział, bo to tylko skromny dodatek, żeby ktoś mógł sobie w domu zasadzić kilka krzaków i tyle - zysk z nasion żaden, a dopłacać do tego mija się z celem ;-)
Pozdrawiam!
Czyli teoretycznie istnieje możliwość że robicie to nie do końca legalnie? Ja się nie czepiam ani nic z tych rzeczy, ale zawsze mega mnie dziwi jak ludzie prowadzą biznes nie do końca mając o tym pojęcie.
Kwestia "tylko" wpisu jest przy obrocie produktami spożywczymi, które są fabrycznie zapakowane przez producenta a tych ich nie otwierasz przed sprzedażą w żaden sposób [teoretycznie logiczne, ale nie dla wszystkich ], natomiast przy sprzedaży nasion jest większe zamieszanie. Jakie dokładnie to nie wiem bo się nie interesowałem. Ale np. rolnik, który kupi nasiona zboża, posieje je, zbierze plon i nasiona dla siebie na następny rok jest "piratem nasiennym", także radzę się dokładnie wszystkiego dowiedzieć lepiej
Co do reszty asortymentu to wiem co i jak, po prostu w życiu bym nie pomyślał, że do sprzedania kilku nasion potrzeba jakieś zgody - żeby to jeszcze tonami obracać czy coś, no ale to kilka sztuk. No nic sprawdzi się, człowiek się uczy całe życie ;-)
Póki co towar został zdjęty ze strony, poleży, nie ucieknie.
O to właśnie chodzi, że ludzie myślą, że wiedzą lepiej zamiast sprawdzić
Obawiam się, że w przypadku kontroli nie byłoby istotne czy to idzie na tony czy to jest jedna sztuka