- Lokalizacja:
- Wystrój:
- Obsługa:
- Jedzenie:
Zamówiliśmy Mex Mix Grande (dla 2 osób), w którym znajdowały się różne dania (pomniejszone), aby spróbować wszystkiego po trochu (było więcej niż "trochu")
Bisteck a'la Mexicana (180g)*, grillowana pierś z kurczaka (160g), cecina (160g), taco z wołowiną (1szt.), taco ze szpinakiem a'la Florentine (1szt.), burrito z kurczkiem, paseczki kaktusa z cebulką na ciepło, ziemniaki smażone, ryż mex, sałatka
*polędwiczka wieprzowa w smażonych pomidorach, cebuli, kolendrze i chili
- Na pierwszy ogień poszła cecina. Teoretycznie tak się mówi, na osolone suszone mięso a tutaj dostaliśmy coś przysmażonego na patelni - może była trochę suszona wcześniej, może nie. Nie wiem, ale było dobre.
- Grillowana pierś z kurczaka świetna. Idealnie wysmażona, dosmażona w środku, niesucha. Mniam!
- Ziemniaczki moim zdaniem powinny być obsypane jakąś przyprawką. Jak dodałem soli, której im brakowało według mnie były okej.
- Sałatki nie jadłem ze względu na składniki (80% warzyw nie lubie ), ale za to dziewczyna zjadła cała miseczke mówiąc, że najlepsza rzecz w tym zestawie. Także polecamy
- Ryż odgrzewany jak to bywa w knajpach, ze względu na zbyt długi okres gotowania. No tutaj to odgrzewanie niezbyt mu służyło, mimo, że byliśmy dopiero o ~12rano. Moim zdaniem najsłabszy element zamówienia, ale i tak smaczniejszy niż pasta na ryżu w DosTacos.
- Kaktus z cebulką - pszyności. Pierwszy raz to jadłem i już jestem fanem tej potrawy.
- Bisteck a'la Mexicana - miękki, smaczny, bez tłuszczu. Sosik w skali 2/3 papryczek (ostrość dań). Szczerze mówiąc troche pikantniejszy niż ketchup.
- burrito mi smakowało bardzo, dziewczynie niezbyt ze względu na zbyt jajeczny posmak tortilli. Tutaj się musze zgodzić, że była robiona poł klasycznie, pół omletowo. Mi smakowała.
- Taco wzięliśmy po jednym na głowe z kęsem drugiego. Ja wziąłem z wołowiną i smaczne. Podobne jadłem w Dos Tacos. Moim zdaniem tam lepsze było nadzienie, w Sombrero taco shell zdecydowanie wygrywa w smaku. To ze szpinakiem - cały szpinak został wyrzucony na talerz przez dziewczyne.
Reasumując - bardzo dużo jedzenia, smaczne, ale przydałoby się je bardziej doprawić. O chili już nie wspomne. Jedzonko robione dla zwykłych ludzi, którzy by nie zjedli ostrzejeszego. Można poprosić żeby było ostrzejsze (w menu jest nawet napisane) i miałem to zrobić, ale jakoś przy zamówieniu wypadło mi to z głowy i za to zapłaciłem. Nastepnym razem nie zapomne na pewno. Brakowało mi do tego zestawu salsy. Na taką ilość mięsa i ziemniaczków przydała by się jakaś. Można dokupić za 1,50zł, czyli nie dużo, ale mimo wszystko uważam, że powinno być w zestawie. No i chociaż pół limonki by się przydało do Taco. Cena 69zł jak za tyle jedzonka optymalna. Zwykły obiad dla jednej osoby ~25zł. To co zostało na talerzu to wyciągnięty szpinak i połowa ryżu. Reszta ładnie zjedzona, ale na zasłużony deser nie było już miejsca. To czym byłem bardzo pozytywnie zaskoczony to, to jak się czułem po jedzeniu. Mianowicie lekko i pełen sił. Jedzenie nie było tłuste lecz zdrowe i smaczne.
9/10