Ja w ubiegłym sezonie robiłam miks wszystkich podanych przez was sposobów
Papryczki początkowo rozcinałam na 4 części jedynie do połowy , następnie okładałam ręcznikami papierowymi - średnio na 1 dzień,
Następnego dnia lądowały w suszarce do grzybów na 2-3 godzinki.
Po tym czasie jak większość wody odparowała - nawlekałam na sznurki i wieszałam na karniszu w południowym oknie lub na kratkach od kominka ...
Po średnio 4 dniach były gotowe do zmielenia na drobniejsze kawałki...
kominek polecam jedynie w przypadku mało ostrych odmian jak Cayenne , Cyklony czy inne w tym typie...
Po powieszeniu na kratce kominkowej Bhuta i rozpaleniu ... po 20 minutach ewakuowałam całą rodzinę z domu , zdejmowałam na szybko papryki i wietrzyłam cały dom