Strona 1 z 1

Jeszcze jedna paprykówka

PostNapisane: 29 paź 2015, o 00:09
przez Vazhyl
W związku z tym, że bardziej podchodzą mi wódki kolorowe niż białe, spreparowałem coś takiego:
- księżycówka od znajomego - około 50%, pół litra, zdrowa, bez obcych zapachów,
- habanero czerwone, dwie sztuki, świeże,
- wywar samodzielnie gotowany z jałowca z dodatkiem wanilii i odrobiną cukru trzcinowego.
Trunek nabierał mocy (czyli wyciągał kapsę z papryki) przez mniej więcej dwa miesiące - kolor z czerwonego zmienił się na żółtawy.
Trąciłem jednego kielona na spróbowanie - pali rurę uczciwie i ma się wrażenie, że w brzuchu ktoś włączył grzejnik.
Wyjąłem paprykę, przefiltrowałem na wszelki wypadek, jeszcze trochę postoi, na Nowy Rok będzie jak znalazł.
Obrazek

Re: Jeszcze jedna paprykówka

PostNapisane: 29 paź 2015, o 01:00
przez Mr. Ed
Dzięki za podpowiedź, najwyższa pora połączyć moje stare hobby (nalewki) z nowym (chili).... <thumright>

Laata, lata temu rodzice przywieźli z Węgier wódkę paprykową. Potem przeleżała kolejne lata na dnie szafki, potem ją na nowo odkryliśmy... i wyparowała w okamgnieniu.