Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

Jeżeli chodzi o Yerbe to moc zależy od gatunku. Z tego co pamiętam to to kryterium spełniały Pajarito, ale czyste bez żadnych dodatków smakowych, i Rosamonte. Te dwie odmiany miałem i namiętnie zapijałem, do czasu aż mi bombille z nierdzewki "zjadły" Od października związki kofeinopodone odstawiłem, organizm już się odzwyczaił i jak mam potrzebę (1 dzień w tygodniu jak mam od 8 do 20 na uczelni) stosuję sobie Plusssz Activ Forte, 2 tabletki na 0,5l wody i mimo memu zdziwieniu zapierdzielam jak króliczek z reklamy duracela.

im wiecej galazek tym wieksza moc.. monisia nasyp sobie 3/4 matero.. moze pomoze

czy ta yerba jest dobra(mocna):
http://www.el-pueblolatino.com/index.ph ... t&Itemid=1
jezeli nie to ktora yerba z tej strony jest najlepsza: http://www.el-pueblolatino.com/index.ph ... p;Itemid=1

Rosamonte to jedna z najbardziej popularnych.. chyba wszedzie mozna ja dostac.. pamietam, ze mi cruz de malta smakowalo.. jakiegos specjalnego wyboru nie ma na tej stronie..

Z wyborem to faktycznie szały nie ma na tej stronie. Ale tak, tą rosamonte stosowałem i jeszcze tą pajarito
http://www.el-pueblolatino.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=flypage.tpl&product_id=1&category_id=1&option=com_virtuemart&Itemid=1
Bodaj 2 najmocniejsze, z tych co piłem. Tylko nie zauważyłem tam cen, także szkoda trochę. Osobiście polecam rozejrzeć się na allegro, był zakup zbiorowy więc nie wiem od jakiego sprzedawcy, ale były dokładnie te same opakowania, przy czym na każdym była mała nalepka w języku polskim że są importowane. Cena około 20zł/kg yerby.

to nie jest sklep online tylko strona sklepu kolumbijskiego niedaleko mnie dlatego nie ma cen
ok dzieki za pomoc kupie rosamonte

Dla próby polecam chociaż małą paczkę Pajarito, mi właśnie ona bardziej smakowała i jakoś większego powera dawała, bratu natomiast Rosamonte bardziej podeszło.

ok kupie obie ale dopiero za tydzien

Polecam tylko nie przetrzymywać bombilli zbyt długo między "fusami" herbaty po wypiciu, ani nawet jak jeszcze jej nie wypiłeś. Byłem strasznie zdziwiony jak po około miesiącu takich praktyk chromowana stal została częściowo strawiona :/ Żarcik to żaden nie jest, mam jeszcze tą pamiętną słomkę. Przeraziło mnie to swojego czasu trochę, bo chromowana stal przecież jest kwasoodporna, to co to mogło robić z bebechami, ale po kilku dniach przyszła beztroska i sączyłem sobie dalej

warto kupowac te specjalne naczynia do picia yerby czy wystarczy zwykla szklanka i bombilla?