Strona 4 z 5

Re: Wino.........chałupniczo.

PostNapisane: 12 paź 2013, o 13:11
przez wolek68
Cydr to lipa bo ma raptem 5-7 % a ja musze uzyskać jak najwięcej aby to na Calvadosa przepedzić.
Tyle soku samego wyszło z tych jabłem,jeszcze cukier dodam z niewielką ilością wody i jademy :D
foto 073.jpg

Re: Wino.........chałupniczo.

PostNapisane: 12 paź 2013, o 13:15
przez Turtle
leżakujesz go jakoś po gotowaniu..? np. z chipsami dębowymi?
Bo ten mój był trudno-pijalny... w porównaniu do cudownej śliwki, która nawet 60% wchodziła bardzo płynnie :lol:

Re: Wino.........chałupniczo.

PostNapisane: 12 paź 2013, o 16:00
przez vvili
Jak chcesz uzyskać jak najwięcej % to potraktuj drożdżami z typu bayanus najlepiej aktywnymi paczka ze 3zł, a żywotne są bestie... W tamtym roku na winku z czereśni przekroczyły u mnie 19% :shock: , a od wczoraj przerabiają sobie winogronko ale takie chu_owe więc też będzie mocne półsłodkie.

Re: Wino.........chałupniczo.

PostNapisane: 15 kwi 2014, o 22:51
przez OneArleta89
Czy wiecie może co jest przyczyną tego, że wino, które zrobiłam na jesieni jest lekko musujące? Szczerze mówiąc pierwszy raz od kilku sezonów mi się tak zrobiło i nie wiem, czy to jest jakiś błąd... Dodam, że używam tych samych drożdży od lat i nie są to drożdże do wina musującego.

Re: Wino.........chałupniczo.

PostNapisane: 15 kwi 2014, o 22:54
przez ras13
Możliwe, że fermentacja się nie skończyła i drożdże przerobiły cukier po zakorkowaniu w CO2.

Re: Wino.........chałupniczo.

PostNapisane: 24 kwi 2014, o 11:28
przez BESTKRYSTYNA83
Moim zdaniem są dwie możliwości... albo zabutelkowałaś wino za szybko (nieustabilizowane), albo wystąpiły czynniki (może powtórna fermentacja?) których objawem jest właśnie wydzielanie CO2, które musuje, tak jak w wodzie gazowanej.

Re: Wino.........chałupniczo.

PostNapisane: 5 maja 2014, o 20:33
przez DrAchacy1406
Cydr... Mam pytanie - robił ktoś z was cydr właśnie? Gdzieś obił mi się o uszy i oczy przepis, gdzie można go zrobić z soków 100% i podobno wychodzi całkiem smacznie. Sprzęt jest, więc niby można spróbować ale po co czekać tygodniami na jakiś bubel, więc staram się zasięgnąć jakiejś opinii kogoś doświadczonego

Re: Wino.........chałupniczo.

PostNapisane: 6 maja 2014, o 18:15
przez AdamL
Sporo osób robiło cydr z kupnego soku i generalnie chwaliło. Sam się zastanawiam nad tą drogą na skróty. Proponowałbym jednak zastosowanie lepszego gatunkowo soku, tzn nie z koncentratu, lub przynajmniej o dobrym smaku. Widziałem w Biedronce sok jabłkowy 3l za ok. 13 zł dziś i też się zastanowiłem nad tym.
Temat o cydrach jest tu (przepisy na początku z dodatkiem wody lub cukru należy uznać za niewłaściwe):
http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=2121

Re: Wino.........chałupniczo.

PostNapisane: 13 maja 2014, o 11:14
przez Louannepol78
Mój dziadek robi w domu sam wina i nalewki, a owoce bierze ze swojej działki. Nie ma nic lepszego niż swojskie wino, zadne drogie trunki z najwyzszych półek nie zastąpią wina (tylko nie tego z dzikiej rozy, bo jest ohydne). Nalewki mojego dziadka są tak mocne, ze po jednym kieliszku ubrałem się kiedyś w nie swoją kurtkę :P, gdyby babcia nie zwróciła mi uwagi, to bym tak wyszedł.

Re: Wino.........chałupniczo.

PostNapisane: 13 maja 2014, o 11:31
przez Butcher
Louannepol78 napisał(a):Mój dziadek robi w domu sam wina i nalewki, a owoce bierze ze swojej działki. Nie ma nic lepszego niż swojskie wino, zadne drogie trunki z najwyzszych półek nie zastąpią wina (tylko nie tego z dzikiej rozy, bo jest ohydne). Nalewki mojego dziadka są tak mocne, ze po jednym kieliszku ubrałem się kiedyś w nie swoją kurtkę :P, gdyby babcia nie zwróciła mi uwagi, to bym tak wyszedł.


zaiste nieprawdopodobna historia bocie