Justysia napisał(a):Pierdzielicie, moja mama ma szybkowar który ma z 20-25 lat czyli czasy prl/zssr i używa go do gotowania ryżu, buraków, kaszy, fasoli itd. Nic nigdy się nie wydarzyło więc BEZ zbędnego PRZESADYZMU.
Nie do końca się z tobą zgodzę, bo znam kilka osób, które miały nieprzyjemne doświadczenie z takimi szybkowarami. Tak jak Psyhe napisał chodziło o zabezpieczenie, które niestety nie było zbyt dobre. Zawór często nie otwierał się i powodowało to rozerwanie garnka lub uszkodzenie pokrywki. Wiadomo, że nie wszystkie szybkowary muszą wybuchnąć, ale lepiej zaufać tym obecnym sprzętom (nie NONAME z Chin), bo powinny być bezpieczniejsze.
Zresztą najważniejsza zasada to sprawdzenie zaworu przed gotowaniem