Witam!
Przed Świętami pojawiły mi się na roślinach mszyce. W dość dużej ilości. Niektóre z roślin wyglądały tak:
inne tak:
(przepraszam za jakość zdjęć)
Już przymierzałem się do zwalczania chemicznego. Czekałem tylko na odpowiedni moment (kilka godzin nieobecności ludzi w domu). Gdy zobaczyłem coś:
Czyli biedronki we wszystkich stadiach rozwoju.
Postanowiłem więc czekać. I spektakularny sukces. Tą poniżej przeniosłem na zaatakowany pęd. Chodziła bidula, Boża krówka na innej roślinie, jedzenia szukała. Więc ją przeniosłem, żeby się nie męczyła chodzeniem.
Kilka godzin później:
A larwa biedronki dalej wsuwa mszyce:
Uploaded with ImageShack.us