Zionący sos z HP22B i mango
Napisane: 8 sty 2018, o 17:44
Cześć, wrzucam przepis na sos własnej produkcji, jest naprawdę ostry i ma fajny kolorek. Pasuje jako pasta na kanapki, do mięs oraz dań orientalnych Polecam wypróbować
Skaldniki
- papryka Carolina Reaper 100g (całe, z pestkami i białym wnętrzem, bez ogonków)
- 3 duże słodkie papryki czerwone (bez pestek i białego miąższu)
- mango 1 sztuka
- czosnek 4-5 ząbków (ja dałem chyba z 6-7 bo bardzo lubię )
- starty imbir 2 łyżeczki
- cukier 2 łyżeczki
- miód 2 łyżeczki (jak nie macie miodu można tez dać cukier)
- ocet z wina białego 100ml
- oliwa z oliwek 2 łyżki
- sól pół łyżeczki
- pieprz pół łyżeczki
Ostre papryczki, cukier, miód i ocet miksujemy w blenderze. Po tym dodajemy upieczone w piekarniku i obrane ze skórki czerwone papryki słodkie, obrane mango w plastrach, imbir, czosnek, oliwę i znowu miksujemy. Po tym próbujemy i doprawiamy solą oraz pieprzem w zależności jak lubimy. Możemy przetrzeć go przez sito by uzyskać bardzo gładką konsystencję. Przelewamy wszystko na patelnie lub do garnka i doprowadzamy do wrzenia mieszając cały czas żeby się nie przypalił. Gorący sosik wlewamy najlepiej do małych słoiczków, odwracamy do góry dnem, i na następny dzień mamy już nasz ognisty sos
Mi wyszedł świetny kolorek;
Skaldniki
- papryka Carolina Reaper 100g (całe, z pestkami i białym wnętrzem, bez ogonków)
- 3 duże słodkie papryki czerwone (bez pestek i białego miąższu)
- mango 1 sztuka
- czosnek 4-5 ząbków (ja dałem chyba z 6-7 bo bardzo lubię )
- starty imbir 2 łyżeczki
- cukier 2 łyżeczki
- miód 2 łyżeczki (jak nie macie miodu można tez dać cukier)
- ocet z wina białego 100ml
- oliwa z oliwek 2 łyżki
- sól pół łyżeczki
- pieprz pół łyżeczki
Ostre papryczki, cukier, miód i ocet miksujemy w blenderze. Po tym dodajemy upieczone w piekarniku i obrane ze skórki czerwone papryki słodkie, obrane mango w plastrach, imbir, czosnek, oliwę i znowu miksujemy. Po tym próbujemy i doprawiamy solą oraz pieprzem w zależności jak lubimy. Możemy przetrzeć go przez sito by uzyskać bardzo gładką konsystencję. Przelewamy wszystko na patelnie lub do garnka i doprowadzamy do wrzenia mieszając cały czas żeby się nie przypalił. Gorący sosik wlewamy najlepiej do małych słoiczków, odwracamy do góry dnem, i na następny dzień mamy już nasz ognisty sos
Mi wyszedł świetny kolorek;