Porobiłem trochę sosów, jak na razie od strony technicznej robię tak:
Najpierw mielę składniki, potem je gotuję w dużym garze (małych ilości sosu nie robię ). Jak już ugotowane to przez sitko przecieram, żeby wszystkie części stałe pooddzielać (jak cyklonowe twarde skórki czy pestki z pomidorów), a na samym końcu redukuję do właściwej konsystencji na patelni.