Tarnobrzeg też. A wczoraj w knajpie po pracy też się koksownik zrobił bo koleś pety z popioły wyrzucil do kosza i niedogaszone były. I się zajarało ale przytomnie hahah ugasiliśmy.
Ostatnio edytowano 4 lut 2012, o 18:05 przez Robcyk, łącznie edytowano 1 raz
Cieplutko i to w chu.... zaje... pomysł z takimi koksownikami. Jeszcze raz podkreślam, że to co jest za mną to jest narysowane na ścianie. Konkretny rysunek...