O jaaa, to się nazywa pizza na ostro
Ja tam preferuję normowane doznania i jak dodaję ostrości, to do sosu na spodzie pizzy, wtedy cała pizza ma równomiernego kopa.
Ale w tej sytuacji to ostro pogrywasz z sąsiadami
Ja też czasem na kumplach się pastwie - ostatnio kumplowi dałem do skosztowania "wcale nie ostre fatalii" - zważywszy na to, że nigdy nie jada takiego czegoś, to się mocno spocił i popłakał - ale bhutem jeszcze nieświadomego tego co robi człowieka nie karmiłem