No to danie wigilijne z tego roku , nie pamiętam dokładnych proporcji wszystkiego bo niestety nie notowałem a zdążyło mi ulecieć z pamięci.
Składniki:
kotlety:
- ~szklanka namoczonej soii
- opakowanie oliwek zielonych
- kilka pieczarek
- mała cebula
- suszone pomidory
- 2 ząbki czosnku
- natka pietruszki
- bułka tarta
- mąka kukurydziana
przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, kumin, goździki, kolendra, lubczyk, pieprz, sól
Warzywka:
- 2-3szt marchewki
- Pietrucha
- kawałek selera
- seler naciowy ( jedna łodyga )
- kawałek pora
- mała cebula
- żółty ser ( u mnie był jakiś bliżej nie określony ser żółty wędzony co smakował trochę jak oscypek - taki w lodówce znalazłem )
- przecier pomidorowy
- 1/2 limonki
- piwko
- oliwa z oliwek
przyprawy: bazylia, curry, pieprz
Soje moczymy minimum 12h, potem zlewamy wode i gotujemy do miękkości ( 1-2h ) z lisciami laurowymi i zielem angielskim, pod koniec gotowania lekko solimy. Po ugotowaniu oddcedzamy, czekamy az wystygnie i mixujemy. Do gotowej masy dodajemy drobno posiekane oliwki, przysmażoną cebulkę razem z pieczarkami i czosnkiem, Suszone pomidory, natkę piertuszki i zagęszczamy to wszystko bułką tartą i mąką kukurydzianą w stosunku 1 do 1. Przyprawy ( inspierd by Hanka ), na suchą patelnię kumin, kolendre ( w stosunku 2x1 ) i do tego 1-2szt goździków... jak sie troche przypalą to tłuczemy wszystko w moździerzu albo rozwałkowujemy na proch i dodajemy do masy razem z ~2 łyżeczkami lubczyku... Teraz wystarczy uformować kotlety, zostawić je w lodówce na 20min a następnie obtoczyć w czarnym sezamie i usmażyć. Włala... kotlety gotowe.
Teraz ważywka, pietruche, seler, marchew obieramy i trzemy na grubych oczkach, siekamy neler naciowy, cebule, kawałek pora i wszystko dusimy 10-15min na wolnym ogniu pod przykryciem z dodatkiem oliwy z oliwek, piwa, bazyli, curry i pieprzu. Pod koniec dodajemy trochę przecieru pomidorowego i sok z połowy limonki.
Następnie bierzemy naczynie żaroodporne, wykładamy pół warzywek, na to klopsy posypane lekko drobno tartym serem żółtym, potem reszta warzyw i znowu ser żółty + odrobina sezamu. Wstawiamy do piekarnika 180C na 20-25min i WŁALA! gotowe
Trochę się trzeba z tym pobawić, ale efekt końcowy jest warty zachodu! gwarantuje!, nawet moim domowym padlinożercom smakowało!
FOTY: