Proste krewetki, można użyć ostrych chili, można nawet papryki słodkiej (jeśli ma się w rodzinie wybrzydzaczy ).
Najważniejszym składnikiem jest tu przyrząd zwany MultiBoyem. Bez niego lub alternatywy, ani-rusz.
Składniki:
"chrupki" kukurydziane (jak do mleka)
jajko
mleko
krewetki
zielony kalafior (ew. biały może być)
papryczki (ok 1 średnia na garść chrupek)
mąka
olej
+
biały sos
Do multiboya pakujemy chrupki z kilkoma kawałkami papryki, i miksujemy na papkę. Papryczki muszą mieć grube ścianki, i niestety być oczyszczone z nasion. (Mów multi prawie padł, gdy nasionko utknęło). Dopakowujemy kolejną porcję, i miksujemy, miksujemy, miksujemy. Wilgoć z papryczek sprawi, że masa będzie nie do końca sucha, z większymi grudkami. Na sam koniec wrzucam garść płatków i nie do końca miksuję, by zostały większe kawałki. Masę mieszam, przekładam do czegoś, w czym łatwiej będzie maczać.
Krewetki oczyszczam, opruszam mąką, zanurzam w rozbełtanym jajku z dodatkiem mleka, i oblepiam masą kukurydzianą. Dobrze oblepione wrzucam od razu na gorący olej.
Kalafior oczyszczam, kroję na średniej wielkości różyczki i postępuję tak jak z krewetkami (zielony). W przypadku kalafioru białego, który potrzebuje trochę więcej gotowania/smażenia, najlepiej jest ugotować go przed maczaniem.
Gorące kawałki osuszam na papierowych ręcznikach/papierze śniadaniowym, i wykładam na półmisek, który zanoszę do salonu. Tam każdy dostaje widelec do łapy, nadziewa krewetkę/kalafior, macza w sosie i zjada.
[Wersja ryżowa:
ryż wałkuję na blacie, ubijając wałkiem. Sypię trochę ziół (oregano, bazylia), ubijam i rozmamłuję. Z miękkiego ryżu robię kuleczki, które maczam w jajku, i oblepiam panierką. Smażę j.w. Też pycha!]
Oj, muszę poszukać zdjęcia z ostatniego gotowania, bo chyba się gdzieś zapodziało... jeśli w ogóle było zrobione. Danie nadaje się i na luźny wieczorek ze znajomymi (można część panierki zrobić z ostrą papryką, część ze zwykłą... np. kolorami rozgraniczyć - chili czerwoną, a np. zieloną słodką) i na bardziej poważne wydarzenia (ostatnio robiłam je u siebie w sierpniu na urodziny ). Dobrze zrobiona panierka przypomina trochę tą z KFC, tylko jest duużo smaczniejsza.