Skladniki:
-czerwona tajska pasta curry(dobra pasta powinna zawierac takie skladniki jak galangal, liscie limonki kaffir itp). raczej nie bedzie problemow ze zdobyciem tego skladnika(jest nawet w lidlu)
-mleko kokosowe(najlepiej domowej roboty albo z kartonu. w ostatecznosci z puszki)
-kurczak albo tofu w wersji wege
-sos rybny(dobry sos to podstawa. nie kupujcie aromatyzowanego sosu sojowego tylko prawdziwy sos rybny! to bardzo wazny skladnik w tajskiej kuchni).
-chili. naprawde duzo chili. najlepiej thai chili albo jakis annuum/frutescens. nie uzywajcie habanero!
-warzywa. mozecie dodac co chcecie(polecam jakis gotowy azjatycki mix warzyw)
-limonka
-kolendra
-tajska bazylia(jak nie macie to nie musicie dodawac)
-cukier palmowy. w ostatecznosci mozecie uzyc zwyklego
-troche oleju(nie z oliwek!!!). polecam palmowy
Na lyzce oleju smazymy 2-3 lyzki czerwonej pasty curry. Trzeba smazyc dosc dlugo(+-5minut) na srednim ogniu czesto mieszajac zeby nic sie nie przypalilo.
Dodajemy z 300ml mleka kokosowego, lyzke sosu rybnego i pol lyzki cukru i dobrze mieszamy. Gotujemy kilka minut na malym ogniu.
Dodajemy piers z kurczaka pokrojona w kostke i warzywa. Dodajemy grubo pokrojone chili i lyzke chili w proszku.
Gotujemy az wszystko bedzie miekkie, kilka minut przed koncem dodajemy szczypte natki kolendry, tajkiej bazylii i lyzke soku z limonki. Mieszamy, gotujemy jeszcze przez chwile i gotowe.
Podajemy z tajskim jasminowym ryzem(albo z innym jezeli akurat nie macie tajskiego)
UWAGA:
-w Tajlandii zamiast soli uzywaja sosu rybnego. Jezeli nie chcecie sosu rybnego to uzyjcie sosu sojowego ale nigdy nie uzywajcie soli.
-Tajska kuchnia jest niezwykle aromatyczna wiec nie zalujcie skladnikow! ale nie wolno tez przesadzac szczegolnie z sosem rybnym bo latwo spierdolic danie. poprostu musicie probowac
-musi byc chili.