Khem... jak to zwykle w internecie bywa, obie strony mają rację i
żadna ze stron nie przeczytała artykułu
ze zrozumieniem.
W zasadzie nie trzeba czytać całego artykułu, wystarczy przeczytać początek zawierający abstrakt i koniec zawierający konkluzję:
Podsumowanie (...)
• Odkryliśmy, że kropla sferoidalna przy kącie nachylenia Słońca θ ≈ 23 °, odpowiadającemu wczesnemu rankowi lub późnemu popołudniu, powoduje maksymalną intensywność skupionego światła słonecznego na liściu znajdującym się poza odciskiem kropli. Nasze eksperymenty wykazały, że nasłonecznione szklane kulki("krople" zrobione ze szkła - przyp. mój) umieszczone na ułożonych poziomo gładkich liściach
Acer platanoides (Klon zwyczajny) mogą powodować poważne oparzenia liści w słoneczne letnie dni.
• Przeciwnie [do poprzedniego przykładu], nasłonecznione krople wody, [w kształcie] od sferoidy (s. dwuwypukła, a w zasadzie jeszcze bardziej zbliżona kształtem do kuli - przyp. mój ) po soczewkę płasko-wypukłą, umieszczone na ułożonych poziomo
nieowłosionych (gładkich - przyp. mój) liściach
Ginkgo biloba (Miłorząb dwuklapowy) i
Acer platanoides (Klon zwyczajny)
nie powodowały uszkodzeń. Jednak wykazaliśmy, że sferoidalne krople wody posiadające wysoki współczynnik załamania światła, które utrzymywane są
"w ogniskowej" przez hydrofobowe, pokryte woskiem włoski na liściach Salvinia natans (Salwinia pływająca),
mogą rzeczywiście powodować oparzenia słoneczne ze względu na ekstremalnie dużą intensywność światła w
ognisku i utratę efektu chłodzenia wodą w wyniku braku bezpośredniego kontaktu między kroplami a tkanką liścia.
Wnioski
Nasłonecznione krople wody znajdujące się na gładkich, pozbawionych włosków liściach roślin nie powodują (w oryginale użyto stwierdzenia "are unlikely" czyli "nie powinny" - przyp.mój) uszkodzenia leżącej pod spodem tkanki liściowej, podczas gdy krople wody trzymane nad liśćmi przez włoski rośliny mogą rzeczywiście powodować oparzenie słoneczne, jeśli ich ogniska znajdą się w pobliżu powierzchni liści. To samo zjawisko może wystąpić, gdy krople wody są trzymane ponad ludzką skórą przez włosy. Jednakże długotrwałe narażenie danego fragmentu skóry na intensywne skupione światło słoneczne wymagałoby, aby położenie osoby opalającej się pozostało niezmienne względem słońca; w przeciwnym razie krople wody otrzymują światło słoneczne z ciągle zmieniającego się kierunku, a zatem skupiają je na różnych obszarach skóry. Dlatego do stwierdzenia dotyczącego oparzeń słonecznych spowodowanych kropelkami wody na skórze podchodzimy ze zdrową dawką sceptycyzmu.
Wreszcie podobne zjawisko może wystąpić, gdy krople wody gromadzą się na suchej roślinności (np. słoma, siano, opadłe liście, spieczona słońcem trawa, chrust) po deszczu. Jeśli ognisko kropli leży dokładnie na suchej powierzchni rośliny, intensywnie skupione światło słoneczne może teoretycznie doprowadzić do pożaru. Prawdopodobieństwo tego jest znacznie zredukowane faktem, że po deszczu, pierwotnie sucha roślinność staje się mokra, a także tym, że podczas wysychania krople wody również odparowują. Tak więc, twierdzenia o pożarach wywołanych przez nasłonecznione krople wody na roślinności powinny być również traktowane z przymrużeniem oka.
Czyli jak to już w życiu bywa "it depends".