Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

Witam;

W tamtym roku robiłem prosty sos z papryki piri-piri oraz jakieś nieco ostrzejszej - blendowałem(mieszałem oba gatunki ze sobą), dodawałem przecier pomidorowy, pasteryzowałem.
Jak dla mnie ok. Miał tylko jedną wadę - po otwarciu - w lodówce mógł poleżeć max 2tyg. i zaczynał się psuć.

W tym roku jest tego trochę więcej i ostrzejszej:
Piri Piri Ghana
Fatali Orange
7pot primo
Scotch Bonnet Trinidad

Sos będę robił podobnym sposobem ale mam 2 pytania:
-Czy można mieszać w sosie paprykę dojrzałą z zieloną?(szkoda mi wyrzucać tyle zielonych owoców)
-Czy można wydłużyć czas do spożycia po otwarciu słoiczka(tylko nie octem - nie zniosę jego smaku/zapachu)

pozdrawiam

Możesz:
-w całości przekisić (przefermentować, jest wątek na forum),
-po otwarciu nalać warstwę oliwy, żeby odciąć dopływ powietrza, ale może się mieszać z sosem,
-dodać kwasu cytrynowego, żeby stworzyć warunki niesprzyjające rozwojowi drobnoustrojów, ale to polecam przetestować, sam nie próbowałem.
Ewentualnie zamiast octu spirytusowego użyć łagodniejszego, np. jabłkowego.

Zobaczę na ten ocet jabłkowy bo chyba nigdy nie miałem go w ręce.
Międzyczasie zakupię też mniejsze słoiczki.

A co do tej zielonej - próbował ktoś tak mieszać?

Ocet balsamiczny ja ostatnio stosuję.
Z tym, że ocet, oliwa i obróbka termiczna przetworów obniża ostrość.
Jednak coś za coś, jakoś trzeba przechować.
Słoiki 135/210ml są ok.
Można jeszcze te po przecierach poniżej 100ki ale dla mnie trochę małe - na 2 razy:)

Niektóre zielone odmiany smakują trawskiem, spróbuj zanim będziesz ładować do słoików albo spróbuj je "dojrzeć" po zebraniu.