Dzięki za odpowiedź.
Ogólnie lubię ostrze potrawy jednak bez przesady, jeśli chodzi o ostrość tej papryczki to spotkałem się już z marynowanym (konserwowym) jalapeno dość łagodnym którym chętnie zastąpiłem ogórka kiszonego w potrawach (ot taki pikantny ogórek tylko o niebo lepszym smaku). Jednak ostatnie dwa razy trafiłem na takie jalapeno które były naprawdę ostre po zjedzieniu powiedzmy 20 plasterków (krążków) do obiadu po prostu bolał mnie żołądek natomiast tych łagodniejszych potrafiłem i 50 czy 60 krążków zjeść.
Co do skali pikantności wyczytałem, że dla jalapeno zawiera się w zakresie od 2500 do 8000 dlatego właśnie napisałem, że chciał bym takie około 4000
Są takowe np na portalu allegro ale niestety kupowałem je w różnych odstępach czasu i nie pamiętam już która to puszka była tą łagodniejszą, a kiedy pytam sprzedawców to oczywiście albo nie mają pojęcia albo też twierdzą, że są bardzo pikantne.
Mam nadzieję, że choć trochę wyjaśniłem o co mi chodzi.