Karmelizowanie papryk

[Syndi]

Zainspirował mnie wolek. według przepisu z ostrej kuchni:
Przepis tutaj:
http://www.ostrakuchnia.pl/content/view/179/49/

Zrobiłem FOTOSTORY z tego procederu.
- do karmelizowania użyłem Aji Cito i Aji Amarillo oraz kilka Fresno;
- wydaje mi się, że najlepiej nadają się papryki "sztywne" o cienkich ściankach - właśnie takie jak Cito i Amarillo;
- przechowywać będę w lodówce i nie zamierzam ich rozkładać "każda osobno";
- nie wiedziałem co zrobić z syropem po karmelizacji - zostało tego ok. 0,7l. Więc prawdopodobnie pójdzie do smażenia na woku potraw azjatyckich, gdyż żaden ze sposobów wykorzystania opisanych na OK mi nie odpowiada.

PA1.JPG

PA2.JPG

PA3.JPG

PA4.JPG

PA5.JPG

PA6.JPG

[Shamo]

Smakowicie te cukiereczki wyglądają

Zastanawia mnie trochę kwestia ostrości i słodkości. Mianowicie czy papryki straciły dużo kapsy. ? I jak bardzo słodkie są ? Mógłbyś do czegoś porównać ?

[Syndi]

Straciły sporo kapsy, ale na tym poziomie ostrości jaką wcześniej miały, są dobrze zrównoważone. Można jeść bez pocenia się, ale ostrość czuć. Ponadto, pomimo tego, że na początku skłaniałem się do zachwalania "cienkościennych" papryk, przekonuję się też do tych "grubościennych" - są bardziej "mięsiste" choć mniej sztywne.

[Polishteam]

Chciałem je kiedyś zrobić, ale sporo z tym roboty i zostało tylko "chciałem"
Myślisz, że jalapenki by się nadawały ?

[grzesiek1008]

ja właśnie dziś kończę karmelizację i jestem ciekaw co z tego będzie
wiem już na pewno że za bardzo pociachałem papryczki i malutkie kawałki wyszły, będzie problem z rozłożeniem na ruszcie do suszenia w piekarniku

[wolek68]

Chciałem je kiedyś zrobić, ale sporo z tym roboty i zostało tylko "chciałem"
Myślisz, że jalapenki by się nadawały ?

Jaka w tym robota zalać wodą z cukrem i co dziennie tylko cukru dosypać i podgrzać

[Psyhe]

Według oryginalnego przepisu jest dużo roboty przy tym (tak się wydaje)

[Syndi]

W sumie to roboty nie ma dużo.
Ale zniecheca samam myśl o tym, ze trzeba to realizowac przez kilka dni oraz kilka razy zagotowywać, przez co brudzić naczynia, sitka, słoiki, itd.
Sam proces uważam za dziecinnie prosty i nie wymagajacy nakładau pracy, ale niestety upierdliwy, bo wymagajacy poświęcenia uwagi i narzucajacy pewne terminy oraz rygorystycznego utrzymania czystosci (syrop cukrowy).